Ryszard Petru zdeklasował wczoraj sam siebie dwukrotnie nazywając Davida Camerona Jamesem Kamerunem. Totus Petrus (cały Petru) - chciałoby się powiedzieć, bo choć każdemu może się zdarzyć przejęzyczenie lub pomyłka, to kumulacja "popisów" tego polityka aspirującego do przewodzenia światłej (?!) inteligencji (?!) dobitnie pokazuje prawdę o poziomie jego intelektu.
Zwykle staramy się dostarczyć państwu relacje z wydarzeń bądź ich analizy. Dziś jednak, porażeni siłą erudycji lidera Nowoczesnej.pl stanęliśmy bezradni, ponieważ żadne opisy ani analizy nie są w stanie oddać zniewalającej siły jego osobowości. W tym poczuciu bezradności zdołaliśmy jedynie sklecić nieudolnie kilka strof mową kiepsko wiązaną, bo tylko na tyle było nas stać. Zwyczajnie opadła nam szczęka i długo w tej pozycji pozostała.
Swetrus Petrus, Cesarz Obciachu
Słońce Petru z Kamerunu
przyjechał na Rubikuniu,
żeby w majowym zamachu
Bul-Bronka pobić w obciachu.
Bronek wiochę robić umie,
Lecz przy Ryśku Kamerunie
Gra mu całkiem się nie klei,
Mimo bulu i nadzieji.
Rysiek Bronka deklasuje.
On w żenadzie nam panuje,
Bo w rękawie, rzecz to nowa,
święto sześciu króli chowa.
Nowoczesny obciach w kraju
jest jedyny w swym rodzaju.
Przy Petrusie niech się schowa
nawet Ewka Kopaczowa.
Ćwierćinteligentów guru
godzien hymnów i marmurów,
bo sztukę robienia wiochy
wzniósł na szczyty swej epoki.
Bronek już pozamiatany,
więc lemingi dla odmiany
Ryśka chcą na prezydenta.
Swetrus Petrus na to kwęka:
"Prezydentem być - to mało!
Tuska przebić mogę śmiało!"
Rysiek chce - i stąd te fochy
- być Cesarzem Eurowiochy!
Oniemiały.pl