Czy do Polski właśnie wkracza nowy przeciwnik, groźniejszy, niż wszystko, co znaliśmy do tej pory?

To może być groźne dla Polski, nas wszystkich, naszej przyszłości. "Astroturfing" może odgrywać ważną rolę w kształtowaniu zachowań społecznych, a tym samym rzeczywistości. Niewykluczone, że taką rolę odgrywa już teraz w dniach wielkiego politycznego wrzenia.

Termin oznacza działanie polegające na wykreowaniu pozornie spontanicznych i oddolnych protestów mających uderzyć w określony punkt. Obejmuje przygotowanie strategii PR, marketingu, a także trolling w internecie, czy przygotowywanie odpowiednich narzędzi pomocnych w protestach.

Wielu komentatorów zwraca uwagę, że astroturfing mógł odegrać ważną rolę w przypadku Brexitu, gdy motywowano rzesze Brytyjczyków do protestowania przeciw pozostaniu w Unii. Mógł też mieć swoje znaczenie w okresie kampanii wyborczej w USA.

Kluczowe jest tu słowo "motywacja". Autorzy astroturfingu nie muszą "wynajmować" tysięcy protestujących, wystarczy, że wyślą odpowiedni sygnał, wypracują w mediach społecznościowych skuteczny model propagandy i zajmą się stroną organizacyjną. Uczestnicy tych czy innych manifestacji mogą, a nawet powinni brać w nich udział z własnej nieprzymuszonej woli i ze szczerych intencji.

Są jednak zmanipulowani przez propagandę. Czyją? Teorii jest wiele, ale patrząc na miejsca i sytuacje wymienione wyżej, niektóre wychylają się na pierwszy plan.

 

Temat astroturfingu poruszono dziś w programie "Woronicza 17" w TVP INFO, gdy Michał Rachoń przytaczał screeny przedstawiające wpisy na Facebooku uderzające w obecną reformę sądownictwa i PiS. Pochodziły one z dość egzotycznych lokalizacji, m.in. z Ameryki Południowej, czy Afryki i wszystkie miały jednakową treść.

Jak mówił obecny w studiu poseł Jacek Sasin, Polska może zostać ofiarą takich akcji dezinformacyjnych.

"Przykładem jest analiza opublikowana przez Fundację Inicjatyw Obywatelskich, organizację pozarządową, jakoby PiS przygotował ustawę dotyczącą Państwowej Komisji Wyborczej, która ma na celu jej upolitycznienie, co spowodowało zaniepokojenie na świecie, że w Polsce próbuje się stworzyć mechanizm do nierzetelnych wyborów parlamentarnych i jest to kolejny w naszym kraju zamach na demokrację" - stwierdził Sasin.

 

jsl/TVP INFO