Dotyczy to również wypadków, które zostały spowodowane przez innych użytkowników dróg.

 

Kierowca wiozący poszkodowane zwierzę do kliniki weterynaryjnej będzie miał takie same, nadzwyczajne uprawnienia, jak ktoś, kto przewozi do szpitala rannego człowieka. Będzie miał prawo do nieprzestrzegania - jeśli to konieczne - znaków ograniczenia szybkości. Bedzie też mógł przejechać skrzyżowanie na czerwonym świetle bez narażania się na mandat policyjny.

 

Przepis ten ukazał się w najnowszym włoskim Dzienniku Ustaw i jest szeroko komentowany przez sobotnie włoskie media.

 

Już dwa lata temu był wprowadzony w stosunku do kierowców, którzy - z własnej winy, czy nie - spowodowali kontuzję lub zranienie zwierzęcia na drodze.

 

Teraz będzie obowiązywał wszystkie osoby prowadzące pojazdy.

 

Jak napisał w sobotę wielki dziennik "Corriere della Sera", przypuszczalnie następnym krokiem w polepszaniu bezpieczeństwa zwierząt na włoskich drogach będzie zorganizowanie specjalnego drogowego pogotowia ratunkowego dla zwierząt.

 

sm/(PAP)