Jeszcze dziś do Budapesztu wyleci premier Mateusz Morawiecki. Dojdzie tam do ważnego spotkania z premierem Węgier Viktorem Orbanem oraz liderem włoskiej ligi Matteo Salvinim. Rozmowy mają dotyczyć funkcjonowania Parlamentu Europejskiego, w tym interesów wspomnianych krajów.

W rozmowie na antenie radiowej „Trójki” rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził, że spotkanie ma dotyczyć głównie tego, jak układać funkcjonowanie UE w przyszłości. Wskazał:

Wiemy doskonale, że w tej chwili są duże napięcia w UE, co do sposobu funkcjonowania, również działania niektórych organów unijnych. Umawialiśmy się na określoną wizję UE, [...] wspólnoty narodów działających wspólnie przede wszystkim w sprawach gospodarczych. Myślę, że to jest taki cel, który jest bardzo istotny i który na pewno będzie jednym z głównych przedmiotów rozmowy”.

Rzecznik rządu Orbana Bertalan Havasi z kolei poinformował, że tematem rozmów ma być sojusz polityczny Ligi, PiS oraz Fideszu. Media mówią o możliwości powstania nowej grupy w Parlamencie Europejskim.

Również europosłowie PiS są przekonani, że istnieje szansa na nową siłę na prawicy w Parlamencie Europejskim. Bogdan Rzońca stwierdził między innymi, mówiąc o politykach Europejskiej Partii Ludowej:

Jeśli nawet nie chcieliby na początku przystąpić do samej grupy, to w przypadku wielu głosowań na pewno stanęliby po stronie Europy Roberta Schumana i Alcide de Gasperiego, a nie Europy komunistów i socjalistów. Rozmowy w Budapeszcie to dobry punkt wyjścia. Ważny jest też kontekst budowania silnej gospodarczo Europy w obliczu rywalizacji z USA, Chinami i Rosją. Jedność Europy może uratować silna gospodarka europejska”.

Ryszard Czarnecki natomiast stwierdził, że PiS zależy na tym aby do integracji doszło w oparciu o frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jak jednak zauważył:

Natomiast nasi partnerzy siłą rzeczy chcą tworzenia czegoś nowego. Trzeba rozmawiać. Uważam, że do porozumienia dojdzie. To jest jednak kwestia czasu i kształtu tego porozumienia”.

dam/PAP,Fronda.pl