Pakiet amerykańskich sankcji przeciw rurociągowi Nord Stream 2 jest już na ukończeniu.

Według rosyjskich mediów trwają końcowe uzgodnienia między Białym Domem a departamentami Stanu, Handlu i Energetyki.


Według tak zwanych „dobrze poinformowanych źródeł” najwięcej problemów sprawia podjęcie decyzji, czy sankcje obejmą jedynie firmy realizujące projekt, czy należy je także rozszerzyć na finansujące ją banki.

Co do firm to w grę wchodzą, oprócz rosyjskiego Gazpromu, takie europejskie giganty jak Royal Dutch Shell, Wintershall AG, Uniper SE, OMVAG i Engie SA, które zainwestowały w przedsięwzięcie już ponad 5 miliardów dolarów.


Jednak gróźb tych wyraźnie nie boją się najbardziej zainteresowani w projekcie, czyli Niemcy. Podczas spotkania Merkel Putin, obie strony stwierdziły, że projekt Nord Stream nie jest przedsięwzięciem politycznym, lecz gospodarczym i są potrzebne niemieckiej gospodarce.

Warto w tym kontekście przyjrzeć się weekendowym tańcom Putina na weselu szefowej MZS Austrii. Takie wizyty nie zdarzają się co dzień, lecz jeśli zauważyć, że austriacki koncern paliwowy OMV jest jednym z udziałowców projektu.

Adam Bukowski/kresy24.pl