- Jeśli Polska nam odmówiła, to nie znaczy to, że my tę odmowę przyjmujemy - powiedziałszef "Nocnych Wilków" Aleksandr Załdostanow ps. "Chirurg". Wiceprezes klubu Feliks Czerniachowski oświadczył w piątek wieczorem, że uczestnicy rajdu motocyklowego Moskwa-Berlin, nie bacząc na odmowę wjazdu ze strony Polski, zamierzają wyruszyć w drogę zgodnie z planem, tj. w sobotę. Potwierdził to później szef grupy.

- Nie chcę komentować, w jaki sposób ominiemy zakaz. Oni odmówili nam zgody na przejazd w kolumnie, więc pojedziemy pojedynczo, pojedziemy z różnych miejsc — zapowiedział Załdostanow w radiu Kommiersant FM. „Chirurg” oznajmił, że odmowa ze strony Polski nie oznacza, że „Nocne Wilki” ją przyjmują.

- Jeśli mamy tego wszystkiego słuchać, to lepiej od razu wyrzeknijmy się wszystkiego: 9 Maja, naszych poległych, naszej historii i naszych wartości - powiedział. Podkreślił też, że jego klub nie zrezygnuje z rajdu.

- Planowaliśmy to od roku. Niech nikt na to nie liczy - oświadczył.

KJ\Wpolityce.pl