– Trzeba zrobić wszystko, żeby nie wpuścić Nocnych Wilków, ale z drugiej strony nie dać się im prowokować – powiedziała w programie „Woronicza 17” w TVP Info Marzena Machałek (PiS). Szef BBN Paweł Soloch zwrócił uwagę, że w związku ze zbliżającym się lipcowym szczytem NATO państwo powinno być stanowcze. – Przejazd proszę bardzo, ale pojedynczo – powiedział. Marek Sawicki (PSL) ocenił, że za dużo zajmujemy się Nocnymi Wilkami. – promocja negatywna też jest promocją. Ja bym tego nie bagatelizował, ale jednocześnie nie podnosił do rangi pierwszego tematu – powiedział.

 

MSZ nie zgodziło się na przejazd przez Polskę kilkudziesięciu motocyklistów z klubu Nocne Wilki, którzy wyruszyli z Moskwy do Berlina w rajdzie „Drogi zwycięstwa” z okazji 71. rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej. 

Nocne Wilki to nacjonalistyczny klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Członkowie klubu nie zostali wpuszczeni do Polski również w kwietniu 2015 roku, gdy brali udział w rajdzie upamiętniającym 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

„Zagrożenie zminimalizowane” 

– Wolałabym, żeby oni nie przyjeżdżali do Polski, nie przekraczali granicy, aczkolwiek trudno jest zapanować nad różnymi sztuczkami, których będą używać – powiedziała w TVP Info Marzena Machałek (PiS). 

– Myślę że to jest próba symbolicznego drwienia z Polaków: „trochę was sprowokujemy, pokażemy naszą siłę; wy się będziecie denerwować, a my i tak wjedziemy”. Z jednej strony trzeba zrobić wszystko, żeby ich nie wpuścić, ale z drugiej strony nie dać się im prowokować – mówiła. 

Paweł Rabiej z Nowoczesnej ocenił, że „zagrożenie zostało zminimalizowane; to, co trzeba było uczynić, zostało uczynione”. – Nie będzie przejazdu zorganizowanego, a myślę, że to byłaby demonstracja siły zupełnie niepotrzebna. Jeżeli to będzie przejazd rozproszony, to będziemy mieli dużo mniej szkód – powiedział. Jednocześnie podkreślił, że Nocnym Wilkom trzeba się teraz będzie uważnie przyglądać i reagować w przypadkach przekroczenia prawa.

„Nie ma sporu” 

– Ta grupa jest wykorzystywana przez putinowską Rosję do szerzenia nieprawdziwych informacji. Ludzie wywodzący się z tej grupy z jednej strony walczyli w Donbasie, z drugiej strony szef Nocnych Wilków wypowiadał się o tym, jak Rosjanie niosą pokój na Ukrainie. Na pewno nie należy ich wpuszczać do Polski – mówił Marcin Kierwiński (PO). A posłanka PiS Marzena Machałek zauważyła, że „akurat w tej kwestii nie ma sporu” jej partii z Platformą Obywatelską. 

– To jest jeden z niewielu elementów, które są wspólne – przyznał Marek Sawicki (PSL). – Natomiast trzeba też jasno podkreślić, że chyba zbyt dużo zajmujemy się samą kwestią Nocnych Wilków, bo im zależy na tym, żeby jakiś rodzaj promocji był. Promocja negatywna też jest promocją, więc ja bym tego nie bagatelizował, ale jednocześnie nie podnosił do rangi pierwszego tematu – zaapelował.

Również Marek Jakubiak (Kukiz’15) mówił o tym, że Nocne Wilki są elementem putinowskiej propagandy. – Zgody na przejazd nie ma, niech sobie jadą innymi trasami – powiedział.

„Państwo powinno być czujne i ostrożne” 

Szef BBN Paweł Soloch podkreślił, że w tej sprawie państwo powinno być stanowcze. – Przejazd proszę bardzo, ale pojedynczo. Nie demonstracja siły, nie kolumna – podkreślił. 

– Oczywiście tego typu działania mogą zawierać w sobie elementy prowokacji; myślę że to się odbywa bardziej w sferze wojny psychologicznej na tym etapie – powiedział zapytany, czy można już mówić o wojnie hybrydowej. Jednocześnie zwrócił uwagę, że „rzecz się dzieje na 60 dni przed szczytem NATO, w związku z tym państwo powinno być bardzo czujne i ostrożne”.

bjad/TVP Info