Okazuje się, że choć policja stworzyła spójny system poszukiwania osób zaginionych, to przyjęte procedury bywają niedokładnie stosowane przez niewystarczająco przeszkolonych policjantów, którzy nie zawsze właściwie klasyfikują zaginięcia.

Jak wynika z policyjnych statystyk wynika, każdego roku w Polsce ginie około 17-20 tys. osób, z których nigdy nie odnajduje się około 2 tys. Szczególnie niepokoi, że od trzech lat liczba zaginięć wzrasta co roku o kolejne 2 tys.

W Polsce opracowano system poszukiwań osób zaginionych. Od 2013 r. w Komendzie Głównej Policji działa Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, odpowiedzialne za koordynację, analizę i bezpośrednie poszukiwanie w całym kraju. Przyjęte procedury bywają niestety niedokładnie stosowane przez niewystarczająco przeszkolonych policjantów, którzy nie zawsze właściwie klasyfikują zaginięcia. Z tego powodu poszukiwania rozpoczynają się niekiedy zbyt późno. Szczególnie w sytuacjach, w których decydującą rolę gra czas późnienia bywają nie do naprawienia.

Po kontroli NIK sformułowała wnioski mające na celu poprawę funkcjonowania systemu poszukiwań osób zaginionych w Polsce, zgodnie z którymi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych powinno wziąć pod uwagę wprowadzenie obowiązku informowania policji przez placówki medyczne o przebywaniu u nich osób o nieustalonej tożsamości, osób nieprzytomnych bądź niezdolnych do zrozumienia informacji lub takich, które nie ukończyły 16 lat.

Natomiast wnioski do Komendy Głowna Policji dotyczą zintensyfikowania szkoleń policjantów, którzy zajmują się poszukiwaniami osób zaginionych oraz identyfikacją NN zwłok, zwłaszcza w zakresie nadawania kategorii osobom zaginionym oraz wykorzystywania badań genetycznych; określenia zasad współpracy Centrum Poszukiwania Osób Zaginionych z grupami poszukiwawczo-ratowniczymi i usprawnienia współpracy policji z prokuraturą przy prowadzeniu identyfikacji NN zwłok
 
All/Niezalezna.pl, Nik.gov.pl