Jak pokazało zabójstwo Pameli Mastropietro, najbardziej bestialską mafię na świecie tworzą Nigeryjczycy, czytamy na portalu Euroislam.pl.

Kryminolog i psychiatra (który jest także hierarchą włoskiego kościoła prawosławnego) Alessandro Meluzzi uważa, że dziewczyna padła ofiarą rytualnego zabójstwa. Dodał także, że jego zdaniem dziewczynę zabiła nigeryjska mafia, która – jak przypomniał – słynie ze swojej brutalności. Jego zdaniem nigeryjskie grupy „kolonizują Włochy i wykradają biznes tradycyjnym mafiom”. Jak mówi ekspert, jej przypadek „ma związek z metodami, które mafia nigeryjska stosuje systematycznie w Nigerii i poza jej granicami. (…) Ćwiartowanie ciał ofiar jest tam stałą praktyką, w niektórych przypadkach także jedzenie niektórych ich części”.

Z ciała ofiary wyjęto kości i opłukano wybielaczem „by zmyć wszelkie ślady, włącznie z toksykologicznymi”. Co więcej, nie było serca. „To, że go brakuje, mnie nie dziwi – kontynuuje Meluzzi. – U dzieci – żołnierzy w Sierra Leone zjedzenie serca swojej pierwszej ofiary, kobiety, było rytuałem inicjacyjnym, dla zdobycia odwagi. Kanibalizm rytualny nie stanowi wyjątku w mafii nigeryjskiej. Jest regułą. Jest dla nich normalnym zachowaniem, jednak nie mówi się o tym u nas; może z obawy, by nie uznano nas za rasistów. Będziemy musieli się do tego się przyzwyczaić: to dopiero wierzchołek góry lodowej, która będzie przybierać coraz większe rozmiary”.

Temat nigeryjskich gangów nie jest nowy we Włoszech. Już w 2011 roku nigeryjski ambasador w Rzymie ostrzegał przed działalnością takich grup, mających charakter tajnych stowarzyszeń. Jeden z gangów, o nazwie „Czarny Topór”, został rozbity w 2016r. przez włoską policję. Z kolei w 2017 Włochy deportowały co najmniej 60 Nigeryjczyków z powodu działalności przestępczej.

mod/Euroislam.pl