Prof. Andrzej Nowak, autor wybitnego dzieła pt. "Historia Polski", w rozmowie z Radeim WNET komentował obecne podziały wśród polskiego społeczeństwa, mówiąc: "Część tych, którzy tworzą te podziały ma swój interes w tym, byśmy się nienawidzili. To ważne dla niektórych naszych sąsiadów - nie wszystkich, ale dla części ich elit polityczno-biznesowych". 

Historyk zaproponował, by obie strony konfliktu okazały więcej dobrej woli i chęci rozmowy: "To wygodne dla tych, którzy czuli się właścicielami III RP i dla tych, którzy chcieliby zrekompensować sobie poczucie wieloletniego upokorzenia przez III RP odpłatą. Nie zasługujemy, by tkwić w takich oparach nienawiści. Jeżeli nie zaczniemy próbować ograniczać obłędu wzajemnej nienawiści, to będzie się to źle kończyło i dochodziło do takich absurdów, gdy żona byłego ministra kultury oświadczała w Senacie - na złość PiS-owi - że Mieszko I był łajdakiem i nie zasłużył na honory". 

Prof. Nowak odniósł się również do polskiej historii, w której mieliśmy do czynienia z podobnym zjawiskiem jak obecnie. Historyk uważa, że mocno na dzisiejszą sytuację w Polsce wpłynęły wydarzenia z czasów komunizmu: "Początku tych podziałów można szukać już w wieku XVIII, gdy rozgrywane przez obce dwory frakcje modernizatorów i „obrońców tradycji” oddawały się pod opiekę zewnętrznych sponsorów. (…) Dużo bliższe i ważniejsze są źródła wywodzące się z komunizmu, PRL i podboju Polski w 1944 roku, który do 1956 roku utrwalił się przy pomocy wielu setek tysięcy mieszkańców Polski. W 1956 roku nie można było już mówić o najeździe sowieckim, ale sporze wewnętrznym, domowym. Spór tych, którzy zaangażowali się w obronę systemu władzy narzuconego w stalinowskim okresie władzy - ich dzieci lub wnuki do dziś zabierają głos w dzisiejszym sporze - odzywa się po dzień dzisiejszy. To wszystko pozbawiało podmiotowości dużą część polskiego społeczeństwa". 

Całą rozmowę posłuchaj TUTAJ

kolp/radiownet.pl