Wiadomość o śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza wstrząsnęła nie tylko Polską. Kondolencje napływają również z krajów Unii Europejskiej, a o tragicznym wydarzeniu pisze również zagraniczna prasa. 

Niepokoić może to, co o śmierci Adamowicza piszą niemieccy dziennikarze i korespondenci. Niemiecka prasa w znacznej części obarcza winą za śmierć polityka prawicę i obóz rządzący. 

„Zamach wywołał oburzenie, także dlatego, że ton dyskusji w i tak już spolaryzowanej polskiej polityce uległ silnemu zaostrzeniu, przede wszystkim przez prawicowe ugrupowania i media, a także przez państwową telewizję. W osobie Adamowicza zamordowano symboliczną postać demokratycznej liberalnej Polski”- oskarża Florian Hassel w "Sueddeutsche Zeitung", który wskazywał, że włodarz Gdańska był "zagorzałym przeciwnikiem” rządu Zjednoczonej Prawicy. 

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" odnotowuje z kolei, "żal i przerażenie" wyrażane przez przedstawicieli każdego z politycznych obozów, co nie oznacza, że znikła polaryzacja polskiego społeczeństwa. „Adamowicz był od lat obiektem nienawiści polskiej prawicy”- zauważa niemiecki dziennik, dodając, że politycy opozycji obarczają za śmierć Pawła Adamowicza „prawicowo-narodowy” rząd PiS, jak również związane z nim media. Reinhard Veser z "FAZ" cytuje również wypowiedź przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, który ostrzega przed wojną domową. 

„Chociaż sprawca oświadczył, że działał z pobudek zemsty osobistej, to do zamachu doszło w kontekście „od dawna podgrzewanej i pełnej przemocy” atmosfery w Polsce”- pisze Gabriele Lesser z "Tageszeitung". W ocenie dzienikarki, w Polsce wciąż panuje "narastający klimat pogromu". 

„Szkalowanie znanych polityków opozycji, krytycznych wobec rządu dziennikarzy i działaczy w rodzaju Jurka Owsiaka jako „zdrajców narodu” jest od przejęcia w końcu 2015 roku władzy przez PiS chlebem powszednim”- przekonuje. 

A może warto dowiedzieć się, o co prosiła rodzina zmarłego lub zobaczyć również drugą stronę sporu?

yenn/dw.com, Fronda.pl