- Chcemy wesprzeć tych w Polsce, którzy angażują się przeciwko rasizmowi i faszyzmowi. Marszowi Niepodległości trzeba się sprzeciwić, bo jest on sygnałem niedobrych rzeczy, jakie dzieją się w Polsce – stwierdził Sebastian Frentzel z niemieckiego stowarzyszenia.

Niemiec brał udział w zeszłorocznej demonstracji w Warszawie, ale nie znalazł się w grupie aresztowanych wówczas niemieckich antyfaszystów.

– Naszym celem nie jest kwestionowanie polskiego Święta Niepodległości. Ale chcemy zapobiec instrumentalizacji tego dnia przez faszystowskie i nacjonalistyczne grupy – dodał. – Mam nadzieję, że w tym roku nie dojdzie do eskalacji – zaznaczył.

 

Policja nie ma informacji o przyjeździe antyfaszystów

Jak poinformował komendant główny policji nadinspektor Marek Działoszyński, jego formacja nie ma informacji o przyjeździe do Polski antyfaszystów z Niemiec. Zaznaczył, że za bezpieczeństwo manifestacji odpowiadają ich organizatorzy i wyznaczone służby porządkowe.

– Policja oczywiście będzie dbała o to, żeby te manifestacje przebiegły bezpiecznie i żeby nikt nie próbował zakłócać ich przebiegu. Będziemy także dbali o bezpieczeństwo mieszkańców stolicy, którzy nie będą mieli ochoty manifestować. Miasto musi funkcjonować normalnie" - powiedział Działoszyński.

Podkreślił, że policja już od dłuższego czasu przygotowuje się do obchodów święta, m.in. "podejmuje szereg rozmów".

- Czynimy to nie po to, żeby kogokolwiek inwigilować, ale po to, żeby dowiedzieć się o zamiarach, o liczbie uczestników, o sposobach dojazdu - po to, żeby wskazać miejsca parkingowe, zabezpieczyć trasy i pomagać wszystkim tym, którzy będą chcieli normalnie manifestować swoje uczucia patriotyczne - powiedział Działoszyński.

Przed rokiem do policji docierały informacje o tym, że do Warszawy przyjadą grupy o skrajnych poglądach politycznych, m.in. z Niemiec. Jak powiedział Działoszyński, w tym roku policja nie ma takich informacji. - Antyfaszyści niemieccy podobno w tym roku nie są zainteresowani udziałem w tych manifestacjach - dodał.

Hanna Kubicka z "Porozumienia 11 listopada", które w ubiegłych latach organizowało blokady prawicowego "Marszu Niepodległości", powiedziała , że w najbliższą sobotę niemiecka skrajnie prawicowa partia NPD organizuje marsz we Frankfurcie nad Odrą.

- W związku z tym ruch antyfaszystów w Niemczech organizuje się na 10 listopada na blokadę NPD - podkreśliła. - Przekazaliśmy sobie nawzajem wyrazy solidarności, liczymy na to, że może ktoś przyjedzie, ale trudno nam powiedzieć, czy oni dadzą radę zrobić dwie rzeczy w takim krótkim odstępie czasu - dodała Kubicka.

 

PiS nie chce niemieckich antyfaszystów w Polsce

Na konferencji prasowej w Sejmie wiceszef sejmowej komisji spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński zaapelował do premiera, szefa MSW i policji, by nie wpuszczono do Polski przedstawicieli środowisk lewicowych, których zamiarem miałoby być "dezorganizowanie" Święta Niepodległości.

- Z prasy dowiadujemy się, że przed Świętem Niepodległości znowu wybierają się do Polski grupy anarchistów, z Niemiec, Austrii i obawiamy się, że może dojść do powtórki z sytuacji, która miała miejsce przed rokiem - mówił poseł PiS.

Zdaniem Zielińskiego, "jest uzasadnione, aby nie wpuścić do Polski grup, które z góry zakładają, że będą dezorganizowały porządek publiczny".

 


JW/PAP/Onet.pl