Niemieckiej policji udało się udaremnić zamach bombowy do jakiego miało dojść na granicy z Polską.

Zamach planowany był przez zwolenników Państwa Islamskiego. Miało do niego dojść w małym mieście Eisenhuttenstadt nieopodal granicy z Odrą. Bomba miała wybuchnąć podczas miejskiego festynu, którego organizację planowano w miasteczku. 

Według informacji niemieckiej policji zamach przygotowywał młody mężczyzna sympatyzujący z ISIS. Premier landu brandenburskiego potwierdził, że niedoszły zamachowiec został aresztowany w związku z podejrzeniem o posiadanie materiałów wybuchowym i przygotowywanie zamachu. 

Co ciekawe, mężczyzna nie ma korzeni imigranckich, lecz jest niespełna trzydziestoletnim Niemcem, który przeszedł na islam i po dokonaniu konwersji zaczął sympatyzować z salafickimi odłamami tej religii. 

Do domu terrorysty wkroczyły oddziały specjalne policji, które go obezwładniły. W jego mieszkaniu znaleziono materiały, które mogły służyć do produkcji ładunku wybuchowego. 

Zagrożenie terroryzmem za naszą zachodnią granicą jest coraz większe. Niemcy sklasyfikowali jako potencjalnych terrorystów już kilka tysięcy osób. 

źr: Berliner Zeitung