No to wreszcie Niemcy zrozumiały z kim graniczą. Według portalu Forsal.pl "w ostatnich latach nad Renem powstało 16 dużych, interdyscyplinarnych ośrodków naukowych zajmujących się studiami nad Polską". Niemcy po prostu dostrzegły w Polsce równorzędnego partnera. Pytanie: czemu tak późno?

Niemieccy studenci zainteresowali się nie tylko naszą historią, ale również polską ekonomią, archotekturą, sprawami ekologicznymi czy etnologią. "Tworzenie nowych kierunków polonoznawczych dobitnie świadczy o odwróceniu tego niekorzystnego trendu. – Instytucjonalizacja interdyscyplinarnych badań nad Polską jest dowodem ich wysokiej rangi w sferze edukacji i badań w Niemczech – mówi Forsal.pl Krzysztof Miszczak, dyrektor FWPN. I dodaje :"W zauważalnym stopniu rośnie też zainteresowanie Polską w kręgach opiniotwórczych bez polskich korzeni. Badanie podobnych tematów wśród młodej generacji naukowców stało się już tak samo oczywiste, jak sięganie po tematy niemieckie w Polsce.

Kiedyś to Polacy byli wpatrzeni jak w obrazek na Niemcy. Teraz wreszcie sytuacja normalizuje się i Polska jawi się naszemu zachodniemu sąsiadowi jako atrakcyjny i ciekawy kraj. A co najważniejsze, traktowany jest na równi.

mod/Forsal.pl