Ukraina i Białoruś to dwa z czternastu państw wpisanych na tzw. listę krajów niebezpiecznych. Oznacza to, że od tego wydalenie migrantów z tych krajów będzie dużo łatwiejsze.

Według niemieckiej gazety Deutsche Welle rozszerzenie listy "pomoże" Niemcom wystawiać negatywne decyzje o przyznaniu azylu. Ucierpieć mogą na tym przede wszystkim obywatele Ukrainy, którzy często jako powód emigracji podawali wojnę w Donbasie.

Oprócz Ukrainy i Białorusi na listę "niebezpiecznych" trafiły także: Mołdawia, Kuba, Kolumbia, Wietnam, Tanzania, Pakistan, Indie, Kenia, Benin, Gwinea-Bissau, Republika Środkowoafrykańska i Czad.

W początkowej fazie projektu do listy miały zostać dopisane również: Gruzja oraz Maroko, Alberia, Tunezja i Libia. Władze w Berlinie zdecydowały się jednak zmienić decyzję m.in. ze względu na protest partii Zielonych.

mor/DW/Fronda.pl