W Niemczech udaremniono zamach terrorystów islamskich, którzy planowali w niedzielę uderzyć z nożami na osoby zgromadzone w Berlinie wokół tamtejszego półmaratonu. Zatrzymani mają związki z Anisem Amrim, który w grudniu 2016 roku zamordował Polaka i ukradł mu ciężarówkę, by później rozjeżdżać ludzi na jarmarku świątecznym.


Islamista, który chciał uderzyć dziś na Berlińczyków, był pod okiem służb od dawna, stąd według niemieckiej prasy ryzyko realizacji planu zamachu było praktycznie żadne.


Łącznie zatrzymano cztery osoby zamieszane w sprawę.


W Niemczech jest obecnie około 11 tysięcy salafitów - radykalnych islamistów, którzy nierzadko mogą być gotowi do przemocy. Do tego znacznie ponad milion islamskich imigrnatów tworzy podłoże pod rozwój ruchów ekstremistycznych, co oznacza nieustanne zagrożenie atakami.

bb/welt, pap, fronda.pl