Odbyło się niejawne posiedzenie Komisji Weryfikacyjnej badającej sprawę "dzikiej reprywatyzacji" nieruchomości warszawskich. Podczas posiedzenia komisja jednogłośnie przyjęła wniosek o spotkanie z szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

O ustaleniach, które zapadły na niejawnym posiedzeniu Komisji poinformował jeden z jej członków, poseł PiS, Jan Mosiński. Komisja zadecydowała o rozmowie z szefem ABW, aby dowiedzieć się, jakie materiały udało się zgromadzić Agencji w toku śledztwa w sprawie reprywatyzacji. 

Jak poinformował Mosiński, komisja zajmie się też adresami Poznańska 14 i Marszałkowska 43, gdzie nadal mieszkają lokatorzy.

Poseł wskazał, że podczas tego spotkania miałaby być poruszona kwestia działań operacyjnych, które były prowadzone w warszawskim ratuszu przez Agencję.

"Chcemy wiedzieć, jakie materiały ABW zgromadziła badając tę dziką, złodziejską reprywatyzację. Nie wykluczamy, że po spotkaniu z szefem ABW, lub delegowanym przez niego pracownikiem, będziemy rozważać, czy nie wezwać na rozprawę ewentualnie byłych szefów ABW."- poinformował polityk PiS. 

Kolejny przedstawiciel partii rządzącej, Paweł Lisiecki dodał z kolei, że komisji udało się dotrzeć do maila z 2009. Była naczelnik BGN, Gertruda Jakubczyk-Furman przesłała tę wiadomość pracownikom biura. Lisiecki podkreśla, że mail zawiera informację o zgodzie prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz, aby regulować na rzecz następców prawnych, grunty w miejscach, gdzie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ma być np. droga, czy też chodnik, lub ścieżka rowerowa.

"Oczywiście jest zastrzeżenie dot. zabudowań, natomiast generalnie wyglądać miało to w ten sposób, że najpierw miałby nastąpić zwrot, a później m.st. Warszawa musiałoby odkupywać daną nieruchomość"- stwierdził polityk.

JJ/PAP, Fronda.pl