Partia Prawo i Sprawiedliwość złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew cywilny, w którym żąda od prof. Wojciecha Sadurskiego - znanego prawnika i publicysty krytycznego wobec ostatnich reform sądownictwa - przeprosin na Twitterze oraz 20 tys. zł odszkodowania na cele charytatywne. Sadurski ma przeprosić za nazwanie PiS „zorganizowaną grupą przestępczą”.

Stało się to 10 listopada ubiegłego roku (o godz. 20.30), kiedy ten wykładowca prawa z uniwersytetów w Sydney i w Warszawie, odnosząc się do Marszu Niepodległości, stwierdził na Twitterze: „Jesli ktos mial jeszcze jakies watpliwosci, to po ustawce z ostatnich 2 dni powinno byc jasne: zaden przyzwoity czlowiek nie powinien isc w paradzie obroncow bialej rasy, ktorzy na chwile schowali swe falangi i swastyki, w zmowie ze zorganizowana grupa przestepcza PiS.”

Odpowiadając na tą obelgę, Prawo i Sprawiedliwość w przywołanym pozwie powołuje się na definicję "zorganizowanej grupy przestępczej" pochodzącą z Wikipedii i stwierdza: "W ocenie każdego odbiorcy, rozsądnie i logicznie rozumującego, pozbawionego uprzedzeń, nieskłonnego do wyrażania skrajnych opinii, porównanie legalnie działającej partii politycznej do zorganizowanej grupy przestępczej stanowi jedno z najcięższych oskarżeń, mających na celu zdyskredytowanie, pomówienie oraz przypisanie cech powszechnie uznawanych za niegodziwe".

Miejmy nadzieje, że sąd zadziała sprawnie i skaże prof. Sadurskiego. Jest to tym bardziej konieczne, że jego konto na Twitterze (@wojsadurski) obserwuje ponad 13 tys. osób.

Erł/Onet.pl, Fronda.pl