Najwięcej, bo aż 64 proc. niebezpiecznych produktów pochodzi z Chin. Bruksela opublikowała raport, z którego wynika, że w 2014 roku niemal 2500 produktów - od zabawek po pojazdy silnikowe - wycofano z rynku, ponieważ uznano je za niebezpieczne dla konsumentów.

Dużo zgłoszeń dotyczyło sprzętów wyprodukowanych w Niemczech (75 zgłoszeń), we Włoszech (39), w Wielkiej Brytanii (38) i w Polsce (31). Wśród niebezpiecznych przedmiotów, które pokazała Komisja Europejska jest dużo zabawek, głównie pochodzących z Chin. Wśród nich znajdują się na przykład bardzo modne ostatnio gumki, z których dzieci robią bransoletki, a które zawierają toksyczne ftalany.

Pokazano także drewniane krzesełko wyprodukowane w Polsce z ceratowym oparciem wypchanym gąbką. Jak wyjaśnia urzędniczka z Komisji Europejskiej: Dziecko może się udusić połykając gąbkę czy śrubki, które się łatwo odczepiają, może także upaść bo nie ma odpowiedniego zabezpieczenia. Krzesełko nie spełnia europejskich norm.  Niefortunny mebel został zgłoszony do unijnego systemu wczesnego ostrzegania przez Litwę.
Polska bardziej niż w poprzednich latach przykłada się do wykrywania niebezpiecznych przedmiotów na swoim rynku. Oby w przyszłości było jeszcze lepiej. A najlepiej, gdyby nie było potrzeby robić takich ekspozycji.

KZ/Telewizjarepublika.pl