Nie zabijaj! 

Mamusiu! To nic, że jestem bardziej podobny do fasolki albo kijanki, ja po prostu jestem. 
Mam duszę, główkę, rączki, nóżki. Czuję Ciebie. 
Nieśmiało zagłębiam się coraz bardziej w Twój krwiobieg. 
Żyję tylko Tobą. Słyszę niespokojne uderzenia Twojego serca. 
Słyszę, jak wystukuje dla mnie telegram śmierci. 
Tylko nie to! Pozwól mi żyć! 
Pozwól zobaczyć blask słońca, 
pozwól zachwycić się pięknem kwiatu 
pozwól spojrzeć w Twoje oczy 
i kroczyć ufnie obok Ciebie. 
Nie zabijaj! Bo może się zdarzyć, 
że już nikt nigdy nie powie Ci >>Mamo<<. 
Nikt ufnie nie włoży swej ręki w Twoją dłoń. 
Nikt nie zamknie Twoich gasnących oczu w godzinę śmierci. 
Nie zabijaj! Bo będę wyrzutem sumienia do końca Twoich dni! 

(Zofia Sokołowska)

Modlitwa 

Święty Gerardzie, który z taką delikatną i uprzedzającą miłością spieszyłeś z materialną i duchową pomocą słabym niewiastom, gdy groziło im zejście na manowce życia, ogarnij swoją cudowną opieką nasze siostry i matki. Prowadź je po drogach trudnego życia i czuwaj szczególnie w krytycznych momentach, kiedy ważą się losy nie tylko ich niewinnych dzieci, ale również zagrożone jest ich własne szczęście wieczne. Amen. 

(Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu)