Moc przepowiadania przyszłości pochodzi od demonów. Ludzie nie znają przyszłości, bo są ograniczeni czasem i przestrzenią (podczas gdy demony są wolne od tych ograniczeń, i mają dzięki temu większe od ludzi możliwości percepcyjne). Korzystanie z wróżb to świadome zapraszanie do swojego życia demonów, oddawanie się im w zniewolenie. Za informacje uzyskane od demonów trzeba słono płacić, na skutek wróżenia i korzystania z usług wróżbitów ludzie są dręczeni przez demony, choroby i opętania. Demony umożliwiają trafne wróżby, oferują moc wróżenia, by uzależnić od siebie wróżbitę i jego klientów.

Szkodliwą patologię wróżbiarstwa w Polsce wspierają władze naszego kraju, które oficjalnie uznały zawód wróżbity (decyzją ówczesnego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, - w 2010 roku Polską rządziła koalicja PO i PSL, minister pracy pochodził z PSL, kolejne gabinety z PiS tej szokującej decyzji nie zlikwidowały). W oficjalnej kwalifikacji zawodów państwo polskie stwierdza istnienie zjawisk nadprzyrodzonych, realność przepowiadania przyszłości, opisuje metody okultystów, i wiąże wróżbiarstwo z usługami doradztwa i psychoterapii.

Praktykowanie czy korzystanie z wróżbiarstwa nie tylko otwiera na działanie demonów, ale też prowadzi do uzależnienia klientów, którzy nie potrafią podjąć samodzielnie decyzji, i są całkowicie uzależnienie od wskazówek wróżbity, co daje im ogromną władzę nad innymi ludźmi.

Nauczanie Kościoła katolickiego, w tym i Pismo Święte, uznaje wróżbiarstwo za grzech. Kościół katolicki zakazuje wszelkich form okultyzmu, w tym i wróżb. Okultyści, w tym i wróżbici, by oszukać klientów, podszywają się pod chrześcijan.

Korzystanie z wróżb to „brak ufności do Boga […] Człowiek uprawiający wróżbiarstwo przypisuje sobie boską moc, czyli władze nad czasem i wydarzeniami. Grzech ten otwiera człowieka na działanie osobowych sił demonicznych”.

W czasie wróżenia symbole i znaki przywołują demony, które pomagają wróżyć, za co trzeba zapłacić. Celem złych duchów, „jest budowanie destrukcyjnych scenariuszy przyszłości prowadzących do zniszczenia, śmierci duchowej, a czasami wprost do fizycznego unicestwienia (albo samounicestwienia)”. Wróżby służą demonom (które zawsze kłamią) do manipulowania ludźmi.

Wróżbiarstwo było obecne już we wszystkich kulturach starożytnych. Najczęściej wróżono z żywiołów – ognia, powietrza, ziemi i wody. Zwolennicy wróżb twierdzą, że wróżbiarstwo jest źródłem wiedzy tajemnej, daje zbawienie, wyzwala człowieka. Wróżbici nie ukrywają, że wróżbiarstwo jest kanałem komunikacji z siłami duchowymi, i czerpie swoją moc „od inteligentnych bytów osobowych”, które przewodzą duchowo wróżbitom. Kościół katolicki te siły identyfikuje jako demony, upadłe anioły.

We wróżbiarstwie kumulują się liczne złe symbole, tak kumulacja skutkuje wytworzeniem się złej mocy. Złe symbole we wróżbiarstwie zmieniają na gorsze człowieka mającego z nim styczność i otwierają go na zło duchowe.

Więcej o szkodliwości grzechu przepowiadania przyszłości można przeczytać w publikacji „Demoniczne karty tarota” (takich autorów jak: ojciec Krzysztof Modras, ks. Andrzej Grefkowicz, Anna Kuraś, Andrzej Wronka, ks. Andrzej Zwoliński, ks. Aleskander Posacki, ks. Andrzej Kowalczyk) wydanej nakładem wydawcy miesięcznika „Egzorcysta”.

Jan Bodakowski