Pierwsza polska unijna komisarz, Danuta Huebner również "podziękowała" za miejsce na liście Koalicji Europejskiej w wyborach do PE. 

Europosłanka startowała w poprzednich eurowyborach z ramienia PO, z pierwszego miejsca na liście warszawskiej. Tym razem otrzymała czwarte miejsce. 

"Nie mogłam przyjąć oferty, którą złożył mi przewodniczący Platformy Obywatelskiej. To było czwarte miejsce na liście warszawskiej. Pomyślałam sobie, że nie chcę uczestniczyć z czwartego miejscach w tej bardzo takiej trudnej walce, która – myślę – będzie się toczyła. Pomyślałam sobie, że mogę pracować w Europie, dla Europy, dla Polski w Europie także w różnych innych miejscach"-oceniła w piątek w rozmowie z dziennikarzami w Gdańsku Danuta Huebner. 

Polityk podkreśliła jednocześnie, że „nie czuje się pokrzywdzona” czwartym miejscem.

"Myślę, że podejmując decyzję o takim charakterze tej koalicji i o tym, jak będą wyglądały listy, myślę, że większość kolegów i koleżanek z Parlamentu Europejskiego z Platformy Obywatelskiej taką świadomość wszyscy mamy. Natomiast to nie oznacza, że musimy to zaakceptować. Ja myślę, że postaram się inaczej służyć Polsce"-stwierdziła była unijna komisarz.

yenn/PAP, Fronda.pl