Mamy do czynienia z sytuacją poważnego rozchwiania jedności europejskiej wobec agresywnych poczynań Rosji. Donald Tusk jako szef Rady Europejskiej nie potrafi zorganizować pracy Unii tak, aby była jednomyślna w stosunku do tego, co robi Putin, co świadczy o zupełnym fiasku wspólnej polityki europejskiej. Zarówno Angela Merkel jak i Francis Hollande, najważniejsi decydenci w sprawach polityki europejskiej interesy gospodarcze własnych krajów przedłożyli nad interes bezpieczeństwa całej Europy, a w tym szczególnie Europy Środkowo-Wschodniej. Dogadują się z Putinem nawet kosztem rozbioru Ukrainy. Skandalem w tej sytuacji jest bierność Polski, największego państwa sąsiadującego z Ukrainą - bierność rządu polskiego, bierność prezydenta Komorowskiego, premier Ewy Kopacz i Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej. Jesteśmy największym państwem Europy Środkowej, graniczącym z Ukrainą, państwem, które ma za sobą już dosyć bogatą tradycję wspierania europejskich dążeń Ukrainy, a w tym najważniejszym momencie, podnieśliśmy ręce do góry. To jest katastrofa naszej polityki wschodniej. Prezydent Kwaśniewski, później prezydent Lech Kaczyński, wiele organizacji pozarządowych i charytatywnych podjęli rozliczne działania na rzecz europejskich dążeń Ukrainy, aby stała się ona pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej i NATO. W chwili, gdy Ukraina jest rozbierana dlatego, że Francuzi i Niemcy chcą robić interesy z Putinem, Donald Tusk, Ewa Kopacz i Bronisław Komorowski milczą.
 
Premier Węgier Viktor Orban uznał, że ponieważ Niemcy i Francuzi robią interesy kosztem Ukrainy, to i on z tego skorzysta i też będzie robił swój interes. Dlatego Prawo i Sprawiedliwość krytykuje postawę Orbana, że w tak pojmowanej przez siebie  trosce o interesy własnego kraju, wzoruje się na tych, których sam piętnuje, przyczyniając się w ten sposób do osłabienia jedności europejskiej. Wyrazem takiego przekonania jest decyzja premiera Jarosława Kaczyńskiego o odmowie wzięcia udziału w dzisiejszym spotkania z premierem Węgier. Bo potrzebujemy w Europie nie pojedynczego dogadywania się z Putinem, nie robienia interesów ponad głowami Polski przez Niemców i Francuzów, tylko potrzebujemy jedności wobec poczynań Moskwy. Potrzebujemy Unii Energetycznej,

Zasadnicze pytanie jakie się pojawia w tej chwili to pytanie o stanowisko Polski w sprawie Ukrainy - w sytuacji, gdy rozrywana jest jedność europejska przez Merkel i Hollande'a i politykę rządu Węgier? Dlaczego Polska, największy sąsiad Ukrainy nie ma własnego planu pokojowego, tylko biernie podąża za wydarzeniami, które narzucają jej Angela Merkel i prezydent Hollande'a?  Mam wielką pretensję do rządu PO-PSL o to, że rząd nie był zdolny do zmobilizowania Europy wokół polskiego planu, który jasno napisany mógłby stać się podstawą do rozmów pokojowych. Teraz jasno widać jak jesteśmy w Europie pomijani i marginalizowani. Ten nadmuchany balon wielkiego sukcesu Donalda Tuska, szefa Rady Europejskiej, właśnie pękł na naszych oczach.
 
Not. ed