Dziś miało dojść do porozumienia państw Unii Europejskiej w sprawie podpisania umowy o wolnym handlu pomiędzy UE a Kanadą - CETA. Na drodze do zawarcia tego porozumienia może stanąć Walonia, francuskojęzyczny region Belgii, którego parlament wyraził sprzeciw wobec tej umowy.

Ostatecznie rozstrzygnięcia mają zostać przujęte pod koniec tego tygodnia.
„Jeszcze nie osiągnęliśmy porozumienia. Komisja pracowała dzień i noc, przez wiele tygodni nie jestem pewna, czy uda się osiągnąć porozumienie”

- oświadczyła Cecilia Malmstrom, unijna komisarz ds. handlu.

Na piątkowym posiedzeniu parlament Walonii podjął uchwałę sprzeciwiającą się podpisaniu umowy CETA przez federalny rząd Belgii. Region ten domaga się gwarancji zachowania wysokich unijnych standardów w rolnictwie oraz środowisku naturalnym. Zastrzeżenia budzą również kwestie socjalne.

„Odpowiednie zapisy wprowadzono wczoraj, na razie jednak przedstawiciele Walonii nie skomentowali dokumentu”

- komentuje TVP Info

Czy to oznacza, że uzgadniana przez kilka lat treść umowy, pomiędzy Unią Europejską a Kanadą, może być jednak zmieniona na wniosek niewielkiego, belgijskiego regionu? Negocjacje w prawie zapisów CETA ostatecznie zakończyły się podobno 01.08.2016r.

Zarówno komisarze unijni jak i przedstawiciele belgijskiego rządu nadal szukają stosownych rozwiązań.

„Mam nadzieję, że do szczytu do końca tygodnia wszystko będzie ustalone. Tak byśmy mogli iść naprzód ponieważ chce tego większość krajów. Ale u nas musimy jeszcze przekonać regiony, a w szczególności Walonię”

– poinformował belgijski minister spraw zagranicznych Didier Reynders

Obawy, że do zawarcia porozumienia CETA jednak nie dojcie są nadal bardzo poważne.

„To prowokowałoby pytania, czy Europa jest wiarygodnym partnerem”

- oświadczyła komisarz Cecilia Malmstroem.

LDD/tvp.info/rmf24.pl