- Całe Pismo Święte przestrzega nas zdecydowanie przed bałwochwalstwem czy oddawaniem czci bożkom. Karty tarota nie odwołują się do Boga, ale do jakichś innych sił, sił satanicznych, są więc niezwykle niebezpiecznym narzędziem przyzywania złych mocy. Chrześcijanin musi o tym pamiętać i wiedzieć, że nie jest to zabawka czy przedmiot, którym można się bawić – podkreśla brat Radomski.

I dlatego proponuje, idąc za wskazówkami, jednego z najbardziej znanych egzorcystów świata, by karty tarota, jeśli ktokolwiek je otrzyma, spalić, wcześniej ewentualnie pokropiwszy je święconą wodą. - W takiej sytuacji palenie nie szkodzi, ale pomaga ratować dusze ludzkie – dodaje. I zastrzega, że w ten sposób traktować można tylko przedmioty związane z kultem zła, za ludzi – nawet jeśli służą oni złu – należy się zawsze modlić i otaczać ich miłością.

TPT