Cała piątka podkreśla, że dla nich atakowany teraz ostro polityk jest bohaterem, bowiem przypomniał on, że to nie gwałciciel jest ich stwórcą, a Bóg. - Jestem mu wdzięczna za to, że powiedział, że gwałciciel nie jest moim stwórcą, i że nie jestem efektem gwałtu, ale dzieckiem Boga – mówi Rebecca Kiessling, której matka została zgwałcona przez seryjnego gwałciciela. - Ona chciała mnie abortować, gdyby to było wówczas legalne. Ale nie było – podkreśla Kiessling, i dziękuje za życie wszystkim prawodawcom, którzy sprzeciwiali się aborcji.

 

Inna z kobiet Wendy, poczęła się, gdy jej 19-letnia matka została zgwałcona. Po urodzinach oddano ją do adopcji. Ale ona, gdy miała 28 lat odnalazła matkę. - Nigdy nie zapomną, gdy ona po raz pierwszy zobaczyła swoje wnuki – moją czwórkę dzieci. I ze łzami w oczach powiedziała do mnie: „warto było zrobić to wszystko” - wspomina Wendy.

 

Monika urodziła się po tym, jak jej matka została brutalnie zgwałcona w wieku 17 lat. W tym czasie aborcja była nielegalna, a jej mama w wieku 23 lat zachorowała na raka, który uniemożliwił jej posiadanie kolejnych dzieci. - Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że mamy siebie – podkreśla Monica i dodaje, że chce podziękować Richardowi Mourdockowi za to, że broni jej prawa do życia i przypomina, że Bóg ma plan dla każdego.

 

Warto uświadomić sobie, że większość z tych kobiet nigdy by się nie narodziło, gdyby nie to, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Stanach Zjednoczonych karano gwałcicieli, a nie niewinne dzieci.

 

TPT/LifeSiteNews.com