Ileż to się nasłuchaliśmy haseł na temat wielkiej, zjednoczonej opozycji, której celem jest obalenie rządów Zjednoczonej Prawicy. Teraz okazuje się, że klęska w wyborach do Parlamentu Europejskiego była tak poważna, że pomysły na koalicję zaczynają się, nomen omen, totalnie sypać.

Rozmowy Polskiej Agencji Prasowej z politykami Platformy wskazują, że Władysław Kosiniak-Kamysz, dobrze pamiętając ostatnią klęskę, postawił Grzegorzowi Schetynie niezwykle wysokie warunki wejścia w koalicję. Podobno wręcz „zaporowe”. Zażądał między innymi zerwania współpracy z Inicjatywą Polską i Nowoczesną.

Sam szef PSL zresztą mówił otwarcie o tym, że nie wejdzie w koalicję z Platformą, jeśli będzie w niej Wiosna lub SLD. Według niego potrzeba dwóch bloków opozycji – lewicowego oraz umiarkowanego centrum. Uważa, że PSL buduje tę drugą opcję.

W czwartek w rozmowie z dziennikarzami Kosiniak-Kamysz zapewnił, że decyzja dotycząca startu w wyborach zapadnie w ciągu najbliższych dni, a jemu samemu zależy na tym, aby stało się to jeszcze w tym tygodniu.

Raz jeszcze podkreślił, że nie wejdzie w koalicję z PO, jeśli ta zdecyduje się startować razem z Wiosną lub SLD.

Poseł PO Mariusz Witczak w rozmowie z PAP komentując niechęć PSL do skrajnej lewicy stwierdził między innymi:

Jak widzę taką politykę PSL, to zastanawiam się, czy w partii tej nie wygrał nurt pójścia razem z PiS”.

Politycy PO nieoficjalnie mówią też, że negocjacje z PSL dotyczą przede wszystkim kształtu list wyborczych. Ludowcy mają chcieć 20 miejsc pierwszych, a więc w połowie okręgów wyborczych, na listach KO. Kosiniak-Kamysz miał też powiedzieć Schetynie, że po wyborach stworzy w Sejmie własny klub, co miałoby być sposobem PSL na ratowanie pozycji.

Politycy Platformy mówią też, że lepiej idą rozmowy z SLD, choć również tutaj nie zapadły jeszcze żadne decyzje. Szef klubu PO-Koalicji Obywatelskiej Sławomir Neumann mówił:

Na tę chwilę jedyna koalicja, która jest, to Koalicja Obywatelska, skupiająca Platformę Obywatelską, Nowoczesną, Inicjatywę Polska i samorządowców. Nasza oferta pójścia do wyborów kierowana jest i do środowisk lewicowych i do PSL”.

dam/PAP,Fronda.pl