Były premier Leszek Miller w rozmowie z TVN24 ocenił, że nie widzi obecnie na polskiej scenie politycznej formacji, która mogłaby podjąć równorzędną walkę z PiS. 

Miller jest bezlitosny w ocenie lidera Platformy Obywatelskiej, Grzegorza Schetyny. Zdaniem byłego szefa polskiego rządu, przewodniczący PO jest odpowiedzialny za rozbicie Koalicji Europejskiej- jedynej siły, która mogłaby stanąć do walki z PiS, choć to Władysław Kosiniak-Kamysz jako pierwszy "wyciągnął cegłę". 

"Wprawdzie Koalicja Europejska przegrała z koalicją prawicową, ale tylko 7 proc. Nie widzę dziś żadnej formacji, która mogłaby nawiązać równorzędną walkę z PiS-em"-ocenił gość TVN24.

"Po rozbiciu Koalicji Europejskiej ta szansa maleje. Po stronie prawicy mamy zdyscyplinowaną armię przygotowaną do wyborów, a z drugiej strony trzy bloki w rozsypce. Pierwszym, który wyciągnął cegłę był PSL i Władysław Kosiniak-Kamysz"-wskazał były premier. Zdaniem Millera, Grzegorz Schetyna również nie jest bez winy. 

yenn/TVN24, Fronda.pl