Wiemy już, że Maciej Maleńczuk tak bardzo nienawidzi PiS-u, że myśli o emigracji. Okazuje się jednak, że nie jest zadowolony również z "oddolnej inicjatywy obywatelskiej", która miała obalić rząd PiS, tymczasem na każdym kroku kompromituje i ośmiesza się do tego stopnia, że nie wierzą w nią nawet tak gorliwi przeciwnicy obecnej władzy, jak Maleńczuk.

Muzyk w wywiadzie dla telewizji internetowej "Gazety Wyborczej" przede wszystkim wylał swoją frustrację związaną z rządami PiS, ale również ostro skrytykował KOD. 

"Nie chciałem być uznany za kodziarza, ponieważ miałem swoją przygodę. Jakiś czas na Saskiej Kępie mieszkałem i widziałem te panie, na co dzień żyjące z wynajmu, obwieszone znaczkami KODu, jak one to protestują, jak one wreszcie są w opozycji. I widziałem też fałsz tego, bo umówmy się: 50 czy 60-letnie panie żyjące z wynajmu, które odziedziczyły kamienicę czy kilka mieszkań po dwóch czy trzech zmarłych mężach... to nie jest ta grupa, która mogłaby zrobić rewolucję"


>>>ZOBACZ NA TWITTERZE<<<

Seksizm, ageizm i krytyka KOD w jednej wypowiedzi? I to jeszcze dla "Wyborczej"? Co na to feministki?

yenn/Twitter, Fronda.pl