- Samochody niczym szarżująca husaria. Czy te chorągiewki na pewno są legalne? - martwi się portal NaTemat.pl. Chodzi oczywiście o flagi, które polscy kibice przymocowują do swoich aut.

Portal Tomasza Lisa zastanawia się nad tym, co się stanie, gdy taka flaga się urwie.

- Furkoczą na wietrze i ładnie wyglądają, problem zaczyna się, gdy taka flaga się urwie. Nie ma przepisów, które by zakazywały przyczepiania chorągiewek do szyb samochodów. Kiedy jednak zerwie się i uderzy w inne auto, w motocyklistę, rowerzystę czy pieszego to łatwo o wypadek. Konsekwencje poniesie oczywiście kierowca samochodu, z którego flaga się oderwała. - czytamy

- Flagi gną się do samego dachu pojazdu, materiał furkocze na wietrze i w końcu rozrywa. A potem polskie flagi leżą gdzieś na poboczu, brudne i postrzępione. - trapi się NaTemat

Portal widzi w fladze zagrożenie

- Samo zgubienie flagi to mała strata? Co innego jednak powie motocyklista, któremu na trasie szybkiego ruchu taka flaga uderzy w kask. - podkreśla

- A tramwaje w święta ozdobione chorągiewkami nie kojarzą się parówkom z pociągiem pancernym? - w ten sposób artykuł skomentował na Twitterze Wojciech Wybranowski

Pomyśleć, gdyby taki artykuł napisał jakiś poseł PiS - NaTemat nie zostawiłby na nim suchej nitki!

bg/natemat.pl