Informację o zatrzymaniu Marysi i jej ojca podał portal niezalezna.pl. "Marsz Równości zorganizowany w Gdańsku przez Stowarzyszenie na Rzecz Osób LGBT Tolerado rozpoczął się o godz. 15.00 na Targu Węglowym. Do zebranych przemawiali tam m.in. Wanda Nowicka oraz Robert Biedroń. Około godz. 16.00 – w okolicach Dworca Głównego – kilka osób usiadło na ulicy, blokując manifestację. Wśród nich Maria Kołakowska i jej ojciec Andrzej. Wszystko działo się już po zakończeniu kontrmanifestacji środowisk prawicowych. – Homoseksualiści i przedstawiciele innych dewiacji maszerowali przez Gdańsk. Docelowym punktem, do którego maszerowali, były krzyże upamiętniające śmierć poległych stoczniowców – mówił portalowi niezalezna.pl Andrzej Kołakowski już po zatrzymaniu, kiedy przebywał na komisariacie. – Nie chcąc dopuścić do tego, żeby przeszli, żeby pokazać, że w Gdańsku nie wszyscy zgadzają się na coś takiego, usiedliśmy w piątkę na ulicy i próbowaliśmy zablokować marsz – dodaje.

Okazało się, że za próbę zablokowania marszu homoseksualnego trzy osoby - w tym wyżej wymienieni zostali zatrzymani przez policję i przebywają obecnie w komisariacie Gdańsk-Śródmieście. Jak widać homopropagandziści mają się w Polsce całkiem dobrze. A przeciwnicy dewiacji doświadczają prześladowań.

mm/niezalezna.pl