Mallory Loyola urodziła córeczkę 6 lipca 2014 r. Dwa dni później, stan Tennessee oskarżył ją o „napaść”. Loyola jest pierwszą kobietą, która była aresztowana według nowego zaostrzonego prawa w Tennessee , który umożliwia sankcje karne dla matek szkodzących podczas ciąży swoim dzieciom poprzez zażywanie środków odurzających.

Przepisy, które oficjalnie weszły w życie, stanowią, że "kobieta może być ścigana za napaść, jeżeli zostanie stwierdzony fakt nielegalnego zażycia narkotyku podczas ciąży, jeśli jej dziecko urodziło się uzależnione lub pokrzywdzone poprzez ten środek odurzający." Stanowi to popełnienie wykroczenia, które niesie ze sobą karę do jednego roku więzienia i grzywnę w wysokości 2,500 dolarów.

Według lokalnych doniesień prasowych , matka zbadana w szpitalu miała pozytywny wynik metamfetaminy i przyznała, że zażywała ten środek na kilka dni przed porodem. Obecnie trwa dyskusja nad wyrokiem, ponieważ substancja ta nie jest jednoznacznie nielegalnym narkotykiem, jest też lekiem. Ustawa zaś została tak sformułowana jakby to dotyczyło to tylko o nielegalnych narkotyków. Ale rzeczywiście, ta sprawa nie ma nic wspólnego z nielegalnością narkotyków, a w istocie chodzi tu także o nielegalne, medycznie nie uzasadnione stosowanie tego środka, w celu odurzenia się.

Zdaniem niektórych środowisk kara więzienia dla narkomanek, których dzieci ucierpiały na skutek ich uzależnienia to zbyt ostra sankcja, niemniej wielu ceni to zaostrzenie prawa, jako oznakę bardzo ostrej wojny jaką USA wydaje pladze narkomanii.

MP/rhrealitycheck.org