– Znieważono nie tylko prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ale i blisko 2 tysiące młodych ludzi, którzy uczestniczyli w spotkaniu z nim – powiedział Marcin Mastalerek, szef Forum Młodych PiS.

Tomasz Nałęcz w wydanym wczoraj (po rozmowie z prezydentem Bronisławem Komorowskim) oświadczeniu przeprosił uczestników konwencji PiS, którzy poczuli się dotknięci jego wypowiedzią.

 

Młodzi działacze PiS chcą, aby prezydent odwołał Nałęcza z funkcji doradcy.

 

Zdaniem dr. Macieja Drzonka, słowa o "politycznej pedofilii" z ust państwowego urzędnika nie powinny paść. – Media będą to stwierdzenie roztrząsać i tak negatywna konotacja tego sformułowania do Jarosława Kaczyńskiego przylgnie - powiedział politolog.

 

Sam zainteresowany przekonywał na antenie Radia Zet, że słowa, których użył, są "mocne, ale nie za mocne". – Jako nauczyciel akademicki jestem bardzo wyczulony na takie wykorzystywanie młodzieży – przekonywał Nałęcz.

 

AM/Rp.pl