„Wierni powinni czcić także święte ciała męczenników i innych żyjących z Chrystusem, gdyż były żywymi członkami Chrystusa i świątynią Ducha Świętego, który je wskrzesi do życia wiecznego i obdarzy chwałą i przez nie Bóg udziela ludziom wiele dobrodziejstw” – naucza Sobór Trydencki. Joan Carroll Cruz temat śmierci, pochowków, ekshumacji i stanu zachowania ciał świętych zafascynował kiedy po raz pierwszy usłyszała o niezwykłym zjawisku naszych czasów. A mianowicie o zachowanym w nienaruszonym stanie krwawiącym ciele Charbela Makhloufa. Kobieta odnalazła również pewną rycinę w katolickiej publikacji. Przedstawiała ona postać lezącą w szklanym relikwiarzu. Rysunek opisano jako przedstawiający nienaruszone ciało św. Franciszka de Geronimo, co jak wskazały późniejsze badania, było całkowicie sprzeczne z prawdą. Cruz zaczęła zastanawiać się jak wielu jest świętych o nienaruszonych ciałach. Okazuje się, że najdawniejszą świętą o niezniszczalnych szczątkach jest święta Cecylia.

Dokładna data urodzenia patronki muzyków jest nieznana. Zmarła około roku 177. Kobieta pochodziła z bogatej, poważanej rzymskiej rodziny. Pragnęła do śmierci pozostać dziewicą. Została jednak wydana za mąż za szlachetnie urodzonego młodzieńca Waleriana. Cecylia, w noc poślubną, zdołała przekonać męża, by ten uszanował jej śluby czystości. Walerian dzięki żonie nawrócił się. Gdy mężczyzna dostąpi łaski wiary ukazał mu się anioł stróż Cecylii.

Święta Cecylia nawróciła również brata swojego męża Tyburcjusza. Ich wiara została wystawiona na próbę. Prześladowcy chrześcijan wezwali mężczyzn i rozkazali wyrzec się wiary. Walerian i Tyburcjusz bohatersko odmówili. Zostali ścięci i pogrzebani przy drodze appijskiej. Cecylię aresztowano za pochowanie ich ciał. Za karę miała zawierzyć swoją duszę bogom pogańskim, albo umrzeć. Trwając stanowczo przy swojej wierze kobieta wybrała śmierć.

Oprawcy Cecylię postanowili zamordować ją w tajemnicy. Wiązało się to z jej szlacheckim pochodzeniem i młodym wiekiem. Jawna egzekucja mogła wywołać wzburzenie ludu. Cecylia została zamknięta w łaźni parowej w jej własnym domu, by się udusiła. Zamknięta w zaparowanym pomieszczeniu pozostała całą noc i cały dzień, mimo to przeżyła. Następnie sprowadzono doświadczanego kata, by dokonał jej ścięcia. Wstrząśnięty, że ma zabić tak młodą i piękną kobietę nie zdołał oddzielić jej głowy od reszty ciała trzema ciosami, jak nakazywało prawo. W konsekwencji uciekł pozostawiając ją na posadzce łaźni żywą i w pełni świadomą z na wpół odciętą głową. Cecylia leżała z rękoma skrzyżowanymi przed sobą jak do modlitwy. Twarz miała zwróconą ku podłodze i w tej pozycji modliła się przez kolejne trzy dni i noce. Ułożenie jej dłoni z trzema wyprostowanymi palcami prawej i jednym lewej ręki stały się jej ostatnim, niemym wyznaniem wiary w Trójcę Świętą.

Jak wylicza Joan Carroll Cruz zachowane ciała, jakie można spotkać w najróżniejszych zakątkach świata, można podzielić na trzy kategorie: zachowane celowo, zachowane przypadkowo oraz ciała niezniszczalne. Ciało św. Cecylii możemy zaliczyć do ostatniej z wymienionych kategorii przez Cruz. Nie oznacza to jednak, że wcześniej nie żyli święci o niezniszczalnych ciałach. „Moje badania wykazały, że ciała wielu świętych, które uznano za nienaruszone, są autentyczne i przez wiele lat pozostawały w stanie zakonserwowanym, lecz ostatecznie zniszczyły je powodzie lub pożary. Wiele relikwii celowo zniszczyli wrogowie Kościoła podczas najróżniejszych przewrotów politycznych” – pisze badaczka.

Miejsce pochowania ciała św. Cecylii nie było zawsze powszechnie znane. O przeniesieniu szczątków świętej w honorowe miejsce katedry pod jej wezwaniem zdecydował papież Paschalis I, podczas renowacji świątyni 822 roku. Nie potrafił jednak odnaleźć jej grobu. Święta Cecylia objawiła się, pogrążonemu w modlitwie, papieżowi i wskazała miejsce, w którym znajdowało się jej ciało. Paschalis I kazał jej zwłoki oraz kości jej męża, szwagra, a także męczennika Maksyma, umieścić pod ołtarzem kościoła.

Siedemset siedemdziesiąt siedem lat później kardynał Sfondrato nakazał odnowienie niektórych części bazyliki. Kiedy prace trwały pod głównym ołtarzem i jego pobliżu dokonano ekshumacji szczątków świętej Cecylii. Była to jedna z najbardziej udokumentowanych ekshumacji szczątków osoby świętej. Odnaleziono wówczas dwa sarkofagi z białego marmuru odpowiadające opisom Paschalisa. W obecności świadków o nieposzlakowanej opinii kardynał kazał Sfondrato otworzyć je. W środku znaleziono dobrze zachowaną cyprysową trumnę. Kiedy kardynał Sfondrato podniósł wieko oczyma zebranych ukazał się ukryty przez papieża, przed laty, skarb. Były to szczątki świętej Cecylii. Mimo upływu lat niemal tysiąca pięciuset lat znajdowały się one w tej samej pozycji, w jakiej umarła. O odkryciu natychmiast poinformowano papieża Klemensa VII. Sam jednak nie zdołał odwiedzić grobu świętej, wysłał jednak kardynała Baroniusa. Na miejsce udał się on z Antoniem Bosio, badaczem rzymskich podziemi, który pozostawił nam bezcenne dokumenty opisujące przebieg ekshumacji.

Kardynał Sfrondrato postanowił wyjąć z grobu niewielki fragment zakrwawionego sukna na wieczną pamiątkę i jego niewielkie skrawki rozesłać do innych kardynałów w Rzymie. Na ostatnim skrawku, jaki postanowił pozostawić sobie odkrył, że przyczepił się niewielki fragment kości świętej, skruszony zapewne od ciosu mieczem. Kardynał Sfrondrato zachował tę część relikwii jako bezcenny skarb i umieścił ją wraz z czaszkami świętych Waleriana, Tyberiusza i Maksyma w oddzielnych relikwiarzach, by wierni mogli je oglądać.

Święci, „te wspaniałe osoby, nie zniknęły w bezpowrotnie w Królestwie Niebieskim, lecz ich ziemskie ciała, które pewnego dnia okryją sie chwałą, pozostają wśród nas, na ziemi. Katolicy w istocie mogą się uważać za uprzywilejowanych nie tylko dlatego, że dysponują tymi świętymi relikwiami, ale że mogą faktycznie spojrzeć w twarz owych wzorów religijności, którzy walczyli w słusznej sprawie i dokonali żywota w możliwie najwznioślejszy sposób – tych, którzy swą wiarę praktykowali w sposób heroiczny.”

Modlitwa do Świętej Cecylii:

Cecylio Święta, Patronko Nasza

Dziś chwałę Twoją ziemski chór ogłasza

Strażniczko harmonii,

z tonów czynisz piękny splot

By dźwięcznym, czystym był wspólny głos.

 

Nauczycielko cierpliwości i wytrwania

Przyjm prośby nasze i błagania

By śpiewało nam się lżej

W swej opatrzności głos każdy miej

Doskonała Pieśniarko, Artystko w Niebiosach

Śpiewasz cudownie, Panu grasz na organach

Odkryj nam uczniom Twym skrawek Nieba

Bo dzisiaj dla Ciebie hymn rozbrzmiewa!

Agata Bruchwlad

Na podstawie: „Niezniszczalni. Historie świętych, których ciała nie uległy zepsuciu”, Joan Carroll Cruz, Wydawnictwo Esprit/ modlitwa: swietacecylia.com