Kanadyjska policja ogłosiła, że prowadzi śledztwo w związku z dwoma samobójstwami, które mogą być połączone z wyciekiem danych użytkowników serwisu Ashley Madison dla niewiernych małżonków.
Jak podaje Reuters władze portalu chcą ująć hakerów. W tym celu nie tylko współpracują ze śledczymi, w tym FBI, ale również oferują 500 tys. dolarów nagrody za informacje, które doprowadzą do ukarania cyberprzestępców.
Hakerzy twierdzą, że wykradli dane 37 mln użytkowników serwisu Ashey Madison. Opublikowali w internecie dwie paczki z danymi. Na liście użytkowników znalazły się znane nazwiska ze świata biznesu i polityki, w tym m.in. były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair.
MT/TVN24.pl