Fronda.pl: Szefowie dyplomacji Niemiec, Rosji, Francji, Ukrainy i Rosji spotkali się wczoraj w Berlinie, aby rozmawiać o pomocy dla Ukrainy. Jak należy oceniać fakt, że do debaty nie został zaproszony przedstawiciel naszego kraju?

Witold Waszczykowski: Brak obecności przedstawiciela Polski świadczy o tym, że Polska przestała być partnerem dla rozmów dla Ławrowa i dla Steinmeiera - mimo zapewnień Sikorskiego, że przez wiele lat starał się wypracowywać z tymi politykami bardzo przyjacielskie stosunki. Polska przestała być również traktowana przez Ukrainę jako adwokat-rzecznik ich rządu. To klęska polityki Sikorskiego, ponieważ najgorszy od kilkudziesięciu lat kryzys, jaki toczy się niedaleko Polski, jest rozwiązywany bez nas. A od przyszłości Ukrainy, od tego, czy ona będzie wolna, niepodległa, demokratyczna, zależy bezpieczeństwo Polski. Im bardziej Ukraina będzie wolna i demokratyczna, tym bardziej będzie nas oddzielała od Rosji, a tym samym mniej będziemy mogli wydawać na zbrojenia.

Jakimi pobudkami kieruje się Rosja, angażując się w „wypracowanie długotrwałego zawieszenia broni” na Ukrainie?

Rosja niby domaga się zawieszenia broni, ale zawieszenie broni jest korzystne dla rebeliantów. Rosji zależy na tym, żeby utrzymywać na Ukrainie rebelię, żeby ten kraj był w nieustannym chaosie. Aby z czasem taka Ukraina ponownie wpadła w ręce Rosji, kiedy znów dojdzie tam do władzy jakiś marionetkowy rząd, na fali niezadowolenia gospodarczego czy społecznego. Im bardziej Ukraiński rząd będzie zajęty rebelią, tym mniej czasu będzie poświęcał na reformy, na demokratyzację państwa, na wprowadzanie w życie ustaleń Układu Stowarzyszeniowego. Biorąc udział w takich spotkaniach, Rosja realizuje swoją koncepcję zarządzania Europą. Rosja od lat chciała, aby ważne sprawy w Europie były decydowane przez taki koncert mocarstw, tak jak to było w XIX w. I niestety Niemcy i Francja wychodzą jej naprzeciw, decydując się na to, by rozwiązywać kwestię ukraińską tylko w grupie największych mocarstw europejskich. To są niedemokratyczne rozwiązania, dla nas bardzo niekorzystne, bo nie uczestniczymy w wypracowaniu ostatecznego rozwiązania dla Ukrainy. A to, ze względu na nasze bezpieczeństwo jest niesłychanie ważne.

 

Rozmawiała Emilia Drożdż