"Nie program, nie obietnice, nie charyzmatyczny lider są najważniejszymi atutami PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Jest nim propaganda tej partii. Toporna, bezceremonialna i bezczelna, ale wyjątkowo skuteczna" - ocenił na łamach "Newsweeka" gorliwy obrońca demokracji, Tomasz Lis.

"PiS-owska propaganda jest oparta na dwóch klasycznych założeniach. prostota i powtarzalność. Krótkie hasło, najlepiej jedno słowo, wbijane jest do głów non stop" - uważa dziennikarz Lis.

"Żadnych wahań, żadnych subtelności. Propagandowe przesłanie jest proste jak konstrukcja cepa. Wydział propagandy na Nowogrodzkiej [tam znajduje się centrala PiS - red.] jest sprawny i metodyczny" - pisze.

"PiS-owska propaganda jest wydajna. Nie tylko miesza ludziom w głowach, lecz potrafi wykreować alternatywna rzeczywistość, być może bardziej rzeczywista niż rzeczywistość rzeczywista" - dodaje. Jego zdaniem "ciemny lud" kupił "Polskę w ruinie", kupi więc także inne propagandowe chwyty Jarosława Kaczyńskiego.

kad/lewackie media