Palestyńscy chrześcijanie zaprotestowali na przeciwko bluźnierstwom na marksistowskiej z ducha wystawie w Muzeum Sztuki w Hajfie (trzecim do wielkości mieście Izraela). Wzburzenie rdzennych mieszkańców Palestyny wywołały eksponowane na wystawie „Shop it!”, na której przedstawiono „dzieła sztuki” w postaci laleczek Barbii ukrzyżowanego Jezusa, Matki Boskiej, i ukrzyżowanego pajaca z reklam Mc Donalds.

Palestyńska demonstracja chrześcijan przeciwko bluźnierstwom w żydowskim muzeum została brutalnie spacyfikowana przez żydowską policję, która użyła granatów hukowych, gazu, pałek i aresztowała manifestantów.

Żydowscy kuratorzy wystawy z eksponatami profanującymi chrześcijaństwo nie ukrywają, że ich wystawa jest wyrazem marksizmu kulturowego, walki z kapitalizmem. Podobnie funkcje sztuki jako propagandowego oręża nowej lewicy postrzegają twórcy – np. autor ukrzyżowanego pajaca MC Donalda Jani Leinonen z Finlandii.

Kuratorami wystawy „Shop It!” w Muzeum Sztuki w Hajfie są Svetlana Reingold, Limor Alpern Zered, Shaked Shamir. Jednym z kontrowersyjnych eksponatów są laleczki ukrzyżowanego Jezusa i Matki Boskiej „Ken Jesus Christ”, z serii "Barbie: The Plastic Religion", będące dziełem Basen i Marianela.

Na stronie muzeum, w opisie wystawy można przeczytać, że „pragnienie przedmiotów, zamiłowanie do "zakupów", dziś przekłada się na popularną rozrywkę. Istotnie, spora część szczęśliwej ludzkości uroczyście uczestniczy w rytuałach konsumpcyjnych, wyposażonych w karty kredytowe. Jego celem jest odnaleźć sens i odkryć nową tożsamość: "konsumuję, dlatego jestem"; „Jestem” nierozerwalnie związany z dużą grupą szczęśliwych istot — konsumentami towarów i możliwości”.

Według kuratorów wystawy „w dzisiejszych czasach osoba, która nabywa zbyt mało, jest postrzegana jako samolubna, mizantropijna, obojętna na gospodarkę, od której zależy. Osoba ubrana niemodnie lub nieposiadająca najnowszego modelu komputerowego, może napotkać negatywne reakcje lub nawet cierpieć ostracyzm. Posiadanie nieruchomości jest utożsamiane z wysokim statusem i szacunkiem, podczas gdy brak własności oznacza brak statusu”.

Jak informuje muzeum w Hajfie postomodernista i krytyk kapitalizmu „francuski filozof Jean Baudrillard podkreślił sposób, w jaki przedmioty są produkowane w społeczeństwie konsumpcyjnym, aby symbolizować status i prestiż. Konsumpcja nie jednoczy, ale raczej różnicuje się za pomocą systemów znakowych. Styl życia i wartości — a nie potrzeba ekonomiczna — stanowią podstawę życia społecznego. Kody kontrolują nas za pomocą marek, wymuszając jednolitą zbiorową wizję. Tym samym dyskurs staje się częścią "antykonsumpcjonizmu". W tym kontekście, […] Boris Groys argumentuje, że „nic w nowoczesnym społeczeństwie konsumpcyjnym nie jest konsumowane z taką przyjemnością, jak krytyka konsumpcji"”.

Żydowskie muzeum w swojej wystawie odwołuje się do ideologów lewicy, głosząc we wstępie do wystawy, że „teoretycy Theodor Adorno i Max Horkheimer ukuł termin „przemysł kultury”, aby wskazać sposób, w jaki produkty ludzkiej twórczości przeszły proces uprzedmiotowienia. Konsumpcyjny podmiot nie może już oczekiwać, że sztuka spełni funkcję wyzwalającą w jego życiu. Wręcz przeciwnie: dobra artystyczne i kulturowe są same w sobie wykorzystywane jako rodzaj narkotyku, posłusznego opresyjnemu porządkowi społecznemu, który zapobiega niezależnym i krytycznym myślom. "Przemysł kulturowy" również próbuje ukryć akt ucisku. Filozof Jacques Rancière [neomarksista] podkreślił, że sztuka, która deklaruje zamiar krytykowania społeczeństwa i interweniowania w życie społeczne, w rzeczywistości imituje własne efekty. Tym samym sztuka może stać się parodią przypisywanego jej efektu”.

Według żydowskiego muzeum „sprytna strategia, którą posługują się artyści, wprowadza do obozu wroga "kapitalistycznego konia trojańskiego", starając się go podważyć od wewnątrz. Ich prace pomagają ujawnić formy wyalienowanych stosunków społecznych stworzonych przez język towarów. W ten sposób artyści ci przyczyniają się do kształtowania wspólnego "polemicznego" sposobu myślenia, który może zrekonstruować podstawowe funkcje społeczne, których istnienie zagraża arbitralnością sił rynkowych. Sztuka odnajduje się więc jako środek przywracający połączenie społeczne”.

Jan Bodakowski