Europoseł Syed Kamall, muzułmanin z Wielkiej Brytanii określający się jako "umiarkowany", ostrzega Polaków przed islamizacją. W jego ocenie muzułmanie radykalni, którzy - dodajmy - biorą Koran po prostu takim, jaki jest, są ogromnym zagrożeniem nie tylko dla chrześcijan, ale także dla samych muzułmanów. 

"Najwięcej muzułmanów zamordowali w Afganistanie, Iraku, Libii, a teraz w Syrii, nie ludzie Zachodu, ale fanatycy muzułmańscy, tacy jak ci z ISIS. To oni wyrządzili innym muzułmanom najwięcej zła [...]. Tak właśnie jest, radykałowie wyzywają nas od niewiernych, heretyków. I jesteśmy dla nich kimś gorszym od ludzi Zachodu" - mówi Kamall w rozmowie z "Wirtualną Polską".

Muzułmanin krytycznie ocenia też politykę europejską w sprawie imigrantów, na przykład narzucanie Polsce i innym krajom przymusowych kwot uchodźców. Komisja Europejska "proponowała wzajemną i dobrowolną współpracę między krajami. Ale sama KE i Jean-Claude Juncker złamali to porozumienie, proponując obowiązkowy system kwot. Kanclerz Merkel, która tyle mówi o solidarności europejskiej, jako pierwsza złamała zasadę solidarności" - wskazuje Kamall.

Muzułmanin mówi też, że nie należy pomagać imigrantom ekonomicznym, ale tylko uchodźcom - a i tym lepiej na miejscu, a nie w Europie. Europoseł ostrzega też Polskę:

"Byłem niedawno w Macedonii i połowa meczetów została tam wybudowana niedawno, także za saudyjskie pieniądze. I to wysyłani przez nich imamowie uczą macedońskie i albańskie dzieci w duchu radykalnym. To także rada na przyszłość dla Polski. Jeśli będą u was budowane meczety, najpierw sprawdźcie, kto je finansuje. Jeśli w Polsce będą żyli muzułmanie, to powinni być od początku uczeni tego - i tego ma się od nich wymagać - by byli muzułmanami i obywatelami Polski" - przekonuje.

bjad/"Wirtualna Polska"