Czy islamscy najeźdźcy zostawili już Europę w spokoju? Bynajmniej! Jak informuje dziennik ,,Bild'', muzułmanie cały czas szturmują niemieckie granice. Według ,,Bilda'' w tym roku wnioski o azyl złożyło już w RFN 56 127 migrantów.To teoretycznie mniej o 20 procent, niż rok temu. Są to zasadniczo Syryjczycy (14 tysięcy), Irakijczycy (6 tysięcy) i Nigeryjczycy (4 tysiące), do tego mniejsze grupy z różnych innych krajów.

Co ciekawe, aż 15 tysięcy z migrantów to przybysze całkowicie nielegalni, którzy zarejestrowali się już w innych krajach Unii Europejskiej! Fakt, że Niemcy mimo wszystko wpuszczają ich do siebie, to skandal, bo chodzi tu o całkowite łamanie prawa europejskiego. Dodatkowo zarejestrowany jeszcze prawie 15 tysięcy nielegalnych przekroczeń granicy. Tutaj niecałe 4000 osób zostalo odesłanych z powrotem, ale... dalej przecież krążą po Europie i mogą próbować dotrzeć do RFN innymi drogami. Kontrole są tylko na lotniskach, nad morzem i na granicy z Austrią. Granice z Francją czy Belgią są całkowicie niestrzeżone i każdy migrant może swobodnie je przekraczać.

A na tym nie koniec, bo do tego dochodzi jeszcze nieznana bliżej liczba mahometan, którzy docierają do Niemiec w ramach prawa do łączenia rodzin. To mogą być nawet setki tysięcy osób rocznie - według niemieckiej prasy na pewno więcej, niż 100 tysięcy.

Jak się więc okazuje, zalew Europy przez mahometan cały czas trwa. A podobno kryzys migracyjny został zażegnany!...

bb/Bild.de