- Mozil przeplatał piosenki wulgarnymi wypowiedziami. Wyśmiewał Polaków mieszkających na Wyspach. Kpił, że są biedni i mieszkają w norach ze szczurami, że języka nie znają - relacjonuje w rozmowie z „Super Expressem” projektant Daniel Jacob Dali.

Jedna z uczestniczek koncertu zaprotestowała przeciwko takiemu zachowaniu, krzycząc, że nie wie nic na temat Polski i Polaków. W odpowiedzi celebryta zbluzgał odważną dziewczynę i wyrzucił ją z sali. - „WYPIER… Słyszysz? Zabieraj rzeczy i WYPIER…!  - zwrócił się do uczestniczki koncertu.

Mozil nie chce komentować swojego skandalicznego zachowania, a jego menedżer bagatelizuje sprawę.

-  Czesław nikogo nie obrażał. Koncert jak każdy inny z 15 zagranych miał bardzo dobre przyjęcie i zrozumienie. I to by było właściwie na tyle… - twierdzi w „SE” Przemysław Chłąd.

To naprawdę żenujące, że „artysta”, który słynie z tego, że nie przebiera w obrażaniu innych oraz ich wartości (by wspomnieć jego wynurzenia o tym, że uprawiał seks w kościele) nie potrafi przyjąć krytyki pod swoim adresem. I do tego jeszcze ubliża kobiecie!

All/se.pl