Według prywatnej agencji wywiadu Stratfor, nazywanej „cieniem CIA”, a założonej przez słynnego analityka geopolityki George’a Friedmana, czekają nas wkrótce ogromne zmiany.

Stratfor przewiduje, że w ciągu najbliższej dekady rozpadnie się w pewnej mierze Federacja Rosyjska. Ma to zostać spowodowane przez fiasko obecnej ekonomii, a przede wszystkim przestawienia rosyjskiej gospodarki na uzależnienie od surowców. Rosja przestanie być zdolna do utrzymywania „narodowej infrastruktury”, zwłaszcza na peryferiach. Zdaniem Stratforu o przyłączenie do Finlandii może starać się Karelia, a nadmorskie regiony na Dalekim Wschodzie mogą wybić się na niepodległość. Rosja straci też wpływy na Kaukazie, a Azję Środkową czeka po prostu destabilizacja.

Beneficjentem tych zmian ma być Polska. Według Stratforu wzrosną nasze wpływy na Ukrainie i na Białorusi. Rola Warszawy w polityce międzynarodowej znacząco wzrośnie dzięki sojuszowi ze Stanami Zjednoczonymi. Na wzmocnienie pozycji Polski wpłyną też problemy Unii Europejskiej, która nigdy nie odzyska już swojej dawnej jedności. Mocno ucierpi tu ekonomia Niemiec, a co za tym idzie: ich siła polityczna. „Wolne miejsce” ponownie wykorzysta zdaniem Stratforu właśnie Polska.

Analitycy przewidują też, że Polacy staną na czele swoistej antyrosyjskiej koalicji. Dużą rolę odegra w niej też Rumunia. Ta koalicja, którą możemy chyba nazwać po prostu restytuowanym Międzymorzem, ma znacząco wpłynąć na zmianę rosyjskiej strefy wpływów, odzyskując wiele terenów spod władzy Kremla. Stratfor uważa też, że koalicja ta, pod polskim przewodnictwem, być może sięgnie nawet dalej na wschód, niż tylko do Białorusi i Ukrainy, zdecydowanie wzmacniając polską pozycję w całym regionie. 

pac (całą analizę Stratforu w języku angielskim czytaj TUTAJ)