"Są jasne historyczne przykłady, w XVII wieku Polacy trzy razy dzielili z Moskwą Ukrainę... Ale czym to się skończyło dla Polski w XVIII wieku? - Ta sama Moskwa razem z Niemcami podzieliła Polskę. I Polska, jak wcześniej Ukraina, przestała istnieć jako państwo", - zaznaczył.

Jak powiedział Serhijczuk, sytuacja powtórzyła się i w XX wieku, gdy Moskwa i Polska postanowiły podzielić Ukrainę po raz czwarty.

"Na początku XX wieku miała miejsce narodowo-wyzwoleńcza walka wszystkich narodów byłego Imperium Rosyjskiego, Ukraińcy otrzymali możliwość odtworzenia swojego państwa. Polacy też mogli to zrobić. To był fundament do tego, aby zbudować przyjacielskie relacje. To pomogłoby powstrzymać agresję ze Wschodu. Bo kiedy dziś ta agresja przyszła na Ukrainę, to jutro może przyjść i do Polski. Ale Polacy w 1920 roku, zaślepieni tym, że Lenin obiecał im więcej terenów niż Petlura, zdradzili Ukrainę, zgodzili się zdradzić URL, porzucić ją na pastwę losu, i URL przestała istnieć. Czym to się skończyło dla Polski? W 1939 roku Moskwa z tymi samymi Niemcami po raz czwarty podzieliła Polskę" - powiedział profesor.

Jak podkreślił Serhijczuk, polscy politycy powinni pamiętać, że historia się powtarza i nikt nie da gwarancji, że Polska nie padnie ofiarą rosyjskiej agresji w ślad za Ukrainą.

POSŁUCHAJ:

kol/wschodnik.pl