- Uważam list byłych prezydentów za straszną krzywdę, którą wyrządzili Polsce. To jest na granicy zdrady - powiedziałna antenie Radia Zet Kornel Morawiecki. Jednocześnie podkreślił on, że list byłych opozycjonistów, którzy ostro krytykują tę inicjatywę, również mu się nie podoba i nie podpisałby się pod jego treścią.

 

Komentując list prezydentów, Kornel Morawiecki podkreślił, że trzeba szukać sposobu, jak uporządkować obecny chaos w Polsce, a nie podkręcać emocje. - Ten podział w kraju to jest olbrzymie osłabienie Polski - dodał. Jego zdaniem, każda strona, która tylko zwiększa napięcie w Polsce, a za taki ruch uznał marszałek senior list byłych prezydentów, działa przeciwko Polsce. Jednocześnie zaznaczył, że podobne pretensje ma także do autorów listu byłych opozycjonistów. Bo on również, według Morawieckiego, również zwiększa napięcie w kraju.

Byli działacze opozycyjni z czasów PRL i Solidarności z lat 1980-1989, wśród nich m.in. Andrzej Gwiazda i Krzysztof Wyszkowski odpowiedzieli na list byłych prezydentów i szefów MSZ dotyczący m.in. obrony państwa prawa. Zarzucają sygnatariuszom listu m.in. "próbę paraliżu demokracji w Polsce".

kad/onet.pl