„Rosja eskaluje konflikt, musimy być przygotowani na najgorsze warianty” – powiedział minister obrony narodowej, Tomasz Siemoniak, we „Wstajesz i wiesz”. W ten sposób skomentował opublikowane przez rząd USA zdjęcia satelitarne, które mają wskazywać, że pociski rakietowe na cele we wschodniej Ukrainie wystrzeliwano z Rosji. Na zdjęciach widać też, że granicę przekroczyła ciężka artyleria, która miała wspomagać siły separatystów.

Siemoniak uznał też, że same sankcje nie wystarczą, by zatrzymać Putina. Potrzebna jest zdecydowana postawa Ukrainy wspomaganej przez społeczność międzynarodową.

„Jeśli po tym zestrzeleniu mamy takie fakty, jak pokazane przez Amerykanów zdjęcia, potwierdzające ostrzeliwanie Ukrainy z terytorium Rosji, to widać, że Rosja eskaluje ten konflikt, a nie zmierza do pokojowych rozwiązań. Dlatego musimy być przygotowani na najgorsze warianty” – powiedział szef MON.

Siemoniak wyznał też, że Polska liczy na większą determinację NATO do działania, którą pobudzi zestrzelenie malezyjskiego samolotu. 

bjad/tvn24.pl