„Kolejna kampania ’40 dni dla życia’ jest już zakończona, a ciągle liczymy błogosławieństwa, jakie zesłał Bóg!” – napisał portal Life News. Według jego informacji dzięki modlitwie i obecności pro-liferów w przestrzeni publicznej w ciągu 40 dni uratowano przed śmiercią kilkaset dzieci. Portal otrzymał informacje o 547, ale jak podkreśla – najprawdopodobniej jest ich o wiele więcej. Kampania miała miejsce także w Polsce

Jak wyglądało to w praktyce? Oto jedna z cudownych historii.

W El Paso w stanie Texas ciężarna przyjechała ze swoją siostrą do kliniki aborcyjnej. Zastała nieopodal grupę aktywistów, którzy modlili się za życie nienarodzonych. Jeden z nich rozpoczął rozmowę z ciężarną, która planowała zamordować własne dziecko.

Przedstawił jej informacje na temat innych dróg, jakie może wybrać. Kobieta weszła do kliniki aborcyjnej, ale... po chwili wyszła z uśmiechem na twarzy. Zdecydowała, że zachowa swoje dziecko. „Wierzymy, że to modlitwy pomogły tej kobiecie zdobyć się na odwagę, by powiedziała życiu ‘tak’. Chwalmy Pana!” – mówi jeden z wolontariuszy z El Paso.

Pac/lifenews