„Wyrok norymberski nie obejmuje tego, że bez rosyjskiej, bolszewickiej inicjatywy nie byłoby II wojny światowej. Czas najwyższy by ci, na których rękach po dzień dzisiejszy jest krew milionów obywateli polskich i cierpień całego świata ponieśli pełną odpowiedzialność za swoje czyny".- mówił szef MON, Antoni Macierewicz podczas  centralnych obchodów 78. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę oraz Dnia Pamięci Ofiar Agresji Sowieckiej. 

Macierewicz zaznaczył w swoim wystąpieniu, że w Polsce wciąż tak naprawdę brak zrozumienia, co oznacza data 17 września 1939 r.

"Czcimy straszliwą hekatombę narodową w pomnikach, czcimy ją w przemówieniach, ale czy wyciągamy wszystkie wnioski z tej okrutnej prawdy, że mamy do czynienia ze złem, które nie tylko zatruło narody rosyjskie, ale wciąż po dzień dzisiejszy zatruwa rzeczywistość międzynarodową i uniemożliwia także nam podejmowanie działań skutecznych dla odbudowy siły naszego narodu, państwa i siły polskiego wojska".- podkreślił minister. Zwrócił również uwagę, że bez jedności i skupienia całego wysiłku na zdolności polskiej armii do odparcia każdego ewentualnego ataku, będziemy "jak ślepcy", łudząc się, że nic nam nie grozi. 

Tylko zjednoczony naród może być bezpieczny. W ocenie szefa MON Polacy w 2015 r, dali wyraz, że zależy im na odbudowie silnej i niepodległej Polski. 

"Tu jest zawarta prawda, która da możliwość przebaczenia wtedy, gdy zostanie do końca zrozumiana. Wtedy, gdy z niej zostaną wyciągnięte wszystkie wnioski, wszystkie konsekwencje. Ta prawda da siłę polskiemu ludowi"- powiedział minister Macierewicz. Jak podkreślił, refleksja nad straszliwą datą 17 września jest szczególnym obowiązkiem polskiego społeczeństwa. 

"Ten nieprawdopodobny w dziejach akt rozbioru Europy, zniszczenia państw od Estonii aż po Morze Czarne (…) był nie tylko ciosem w plecy wszystkich, którzy odbudowywali po pierwszej wielkiej wojnie światowej ład społeczny i narodowy; którzy odbudowywali Europę tak, by mogła w spokoju leczyć rany straszliwego czasu 1914-1921, ale był znakiem nadejścia nowego czasu - czasu totalitaryzmu, czasu walki z Bogiem i człowiekiem"-zaznaczył szef resortu obrony. Podziękował najwyższym władzom RP za obecność na obchodach, podczas których "czcimy pamięć poległych, pomordowanych, ale też patrzymy na los Europy i los jej narodów i rolę Polski w tym straszliwym doświadczeniu przeszłości i w tym, co dzisiaj się dzieje dla przekroczenia tej przeszłości". 

Podczas przemówienia pod pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie Antoni Macierewicz zaznaczył również, że wyrok norymberski jest niepełny, ponieważ nie obejmuje ludobójstwa sowieckiego. 

„Wyrok norymberski nie obejmuje tego, że bez rosyjskiej, bolszewickiej inicjatywy nie byłoby II wojny światowej. Czas najwyższy by ci, na których rękach po dzień dzisiejszy jest krew milionów obywateli polskich i cierpień całego świata ponieśli pełną odpowiedzialność za swoje czyny"- powiedział szef MON. 

Minister podkreślił, że Związek Radziecki w 1939 r. miał jedną z najpotężniejszych armii w Europie, jeżeli nawet nie najpotężniejszą.

"300 tysięcy żołnierzy na froncie zachodnim i wschodnim walczyło z oboma najeźdźcami. Wolna była i walczyła Warszawa, stolica Polski. Żołnierz polski był zdolny i walczył w obronie, przeciwko hitlerowskiemu, niemieckiemu najeźdźcy i gdyby nie cios ze strony sowieckiej, losy wojny potoczyłyby się inaczej. Zrozumienie tego faktu jest najistotniejszą lekcją tamtych czasów"- zaznaczył Macierewicz. Jak dodał, ta świadomość "powoli przedziera się do podręczników szkolnych", zaczyna być również udziałem codzienności Polaków: tej kulturalnej, artystycznej, a niekiedy również medialnej, "choć z tym jest ciągle najgorzej”.

„Wciąż nie ma świadomości na świecie, że nie byłoby Holokaustu - i warto z tego wreszcie zdać sobie sprawę - gdyby nie pakt Ribbentrop-Mołotow”- mówił szef resortu obrony. 

„Taki był czas i trwał on przynajmniej do roku 2015, że uznawano prawa jednego ze wspólników, a na szczęście potępiano drugiego. Czas najwyższy, by ci, którzy wywołali II wojnę światową, ci którzy doprowadzili do niebywałych cierpień całej ludzkości, ci, na których rękach po dzień dzisiejszy jest krew milionów obywateli polskich i cierpień całego świata, ponieśli pełną odpowiedzialność za swoje czyny tak, jak ponoszą ją agresorzy niemieccy, poddani Hitlera”- podkreślił na koniec minister.

yenn/PAP, Fronda.pl