"Proszę mnie i grupę obywateli wpuścić do rozliczeń faktur z wszystkich pańskich spółek, zbiórek etc(...) Jeśli się okaże, że jest wszystko ok, tak jak Pan mówi - przeproszę Pana publicznie za pytanie o rozliczenie i z Panem będę zbierał do puszek za rok. Zgoda?"- taką propozycję złożył Jerzemu Owsiakowi wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki.

Po wypowiedzi na temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Jerzego Owsiaka na polityka spadła fala hejtu. Jaki oczekuje od Owsiaka, by ten przedstawił zarówno jemu, jak i innym zainteresowanym, rozliczenia ze wszystkich zbiórek WOŚP. Jeżeli twórca WOŚP podejmie to wyzwanie, wiceminister przeprosi go publicznie i... w przyszyłym roku będzie zbierał pieniądze dlaWOŚP. 

W swoim wpisie na Facebooku Patryk Jaki wyznał, że przez lata wspierał inicjatywę Jerzego Owsiaka. Przestał jednak to robić, kiedy dowiedział się, że twórca WOŚP nie rozlicza się z całej działalności, nie wykonuje również "wyroków sądów nakazujących mu pokazać wszystkie faktury". 

"A po drugie od kiedy p. Owsiak zaangażował sie w ruchy proaborcyjne. Od tej pory zamiast na WOŚP daje na organizacje charytatywne, które nie angażują sie w politykę. Mam takie prawo"- napisał wiceszef resortu sprawiedliwości. Polityk we wcześniejszym wpisie odniósł się również do słów lidera WOŚP, który napisał niedawno, że na półkach ma mnóstwo segregatorów z prośbami od publicznych szpitali w sprawie sprzętu. 

 "I Pan, Panie Jaki, mi pierdoły opowiadasz, że można ten sprzęt kupić z innych źródeł?"-zaatakował Jerzy Owsiak, zapewniając Jakiego, że wyśle mu segregatory. Wiceminister zwrócił uwagę, że twórca WOŚP konsekwentnie nie odpowiada na jego prośby o rzetelne rozliczenie. 

"Jak Pan chce - to wyśle Panu w zamian segregatory z prośbami ludzi, którym życie zrujnowali i zniszczyli politycy, których Pan wspiera jak HGW. Politycy PO pozwolili na wyprowadzenie do różnych mafii środków kilka razy większych niż wszystkie Pana zbiórki. Politycy PO mogli to robić również dzięki Pana wsparciu - Panie Owsiak (...)"- napisał polityk, po czym złożył Jerzemu Owsiakowi pewną propozycję:

"Proszę mnie i grupę obywateli wpuścić do rozliczeń faktur z wszystkich pańskich spółek, zbiórek etc.. Proponuje - jeśli się okaże, że jest wszystko ok tak jak Pan mówi - przeproszę Pan publicznie za pytanie o rozliczenie i z Panem będę zbierał do puszek za rok. Zgoda? Też przez wiele lat Pana wspierałem - więc mam prawo zapytać o rozliczenie. Proste nieagresywne pytanie".

 

 

 

 

 

yenn/Facebook, Fronda.pl