Mleko matki to dla dziecka najlepszy, najlepiej zbilansowany posiłek. Matki to wiedzą i gdy pojawiają się problemy z laktacją, zdarza się, że w internecie gotowe są kupić mleko kobiet, o których niewiele wiedzą.

Kobiety, które oferują swoje mleko zapewniają, że prowadzą higieniczny tryb życia, ale lekarze i położne biją na alarm. Mleko z niepewnego źródła może być zarażone bakteriami, wirusami. Może być nieprawidłowo przechowywane. Dawczynie mogą nie przyznać się też do palenia papierosów, używania leków, alkoholu i narkotyków.

Okazuje się jednak, że kobiecego mleka pragną nie tylko matki. W ostatnich tygodniach było głośno o redaktorce jednego z kobiecych czasopism, która zrobiła sobie z niego maseczkę.

W Stanach Zjednoczonych poszukują go użytkownicy siłowni i wielbiciele zdrowego trybu życia. "Jestem szczerym fanatykiem fitnessu i entuzjastą mleka z piersi. Poszukuję długoterminowej dostawy' - tak ogłasza się w sieci jeden z nich.

Zainteresowanie wśród polskich entuzjastów ćwiczeń fizycznych też jest, szczególnie tym pierwszym, najbardziej wartościowym pokarmem - siarą. To mleko, które powstaje pod koniec ciąży. W porównaniu z mlekiem dojrzałym, które pojawi się później, zawiera bardzo dużo białek, enzymów, soli mineralnych, a mniej tłuszczów i węglowodanów.

Sportowcy rzadko robią tego typu zakupy w internecie, raczej szukają dawczyń wśród kobiet z najbliższego otoczenia, które niedawno urodziły dziecko.

MT/TVN24.pl