Anna Kiełbasińska została Mistrzynią Europy w lekkoatletyce, zdobywając złoty medal Halowych Mistrzostw Europy w Glasgow w sztafecie 4x400 m. Sportsmenka, która wychowała się w Warszawie, ostro skrytykowała politykę miasta wobec sportowców. 

Zdaniem 28-letniej lekkoatletki, Warszawa nie jest miastem przyjaznym sportowcom. Anna Kiełbasińska, która wychowała się w Warszawie i ma tu swoich bliskich, musiała kilka lat temu przeprowadzić się do Sopotu- z powodów finansowych. 

"To wstyd dla tego miasta. Mam wrażenie, że Warszawa nie jest przyjazna sportowcom i po prostu nie jesteśmy tutaj mile widziani. Zawodnicy, którym udało się zostać olimpijczykami nie są doceniani, a wiem, że w innych województwach potrafią to docenić"-stwierdziła sportsmenka w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl.

"Przecież obecność stadionu i zorganizowanie na nim dużej imprezy to promocja dla miasta. Tymczasem obiekty, jak Skry czy Orła Warszawa niszczeją. Jestem z Warszawy, urodziłam się tutaj, mam tutaj rodzinę i zawsze chętnie tu wracam, ale nie wiem, czy teraz chciałabym tutaj trenować"- podkreśliła Kiełbasińska. 

yenn/Sportowefakty.wp.pl, Fronda.pl